Orzeł Łódź - Zdunek Wybrzeże Gdańsk: hit na remis! Mecz został przedwcześnie zakończony

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Hans Andersen
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Hans Andersen

Remisem 30:30 zakończył się niedzielny mecz w Łodzi, gdzie miejscowy Orzeł podejmował ekipę Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Hitowy pojedynek 3. kolejki Nice 1. Ligi Żużlowej został przerwany po dziesięciu wyścigach ze względu na kiepski stan toru.

Choć przed meczem w Łodzi chmurzyło się, to ostatecznie pogoda nie przeszkodziła w rozpoczęciu spotkania. W awizowanych składach obu ekip nie doszło do zmian. Zestawienie Zdunek Wybrzeża Gdańsk uzupełnił Marcin Turowski, natomiast drugim juniorem Orła Łódź został Arkadiusz Potoniec. Zawody z poziomu trybun śledziło około 1500 widzów. Być może na niską frekwencję wpłynęły nie najlepsze warunki pogodowe - temperatura powietrza oscylowała w granicach 10 stopni Celsjusza, a momentami... prószył śnieg. Ponadto było dość wietrznie.

Znacznie lepsze wejście w zawody zanotowali gospodarze, którzy po dwóch biegach prowadzili już 9:3. Gdańszczanie jednak szybko wyciągnęli wnioski z niepowodzeń, dzięki czemu po premierowej serii na tablicy wyników widniał remis 12:12. Co ciekawe, w trakcie pierwszych czterech wyścigów zawodnicy aż trzykrotnie dotykali taśmy. Najpierw presji nie wytrzymał Oskar Fajfer, a następnie podobne problemy mieli miejscowi - Aleksandr Łoktajew i Arkadiusz Potoniec.

Goście dobrze przepracowali przerwę, co zaowocowało podwójnym triumfem w szóstej odsłonie dnia. Miejscowi szybko odpowiedzieli zwycięstwem 4:2. W wyścigu siódmym jako pierwszy linię mety minął Hans Andersen, który doskonale czuł się na łódzkim owalu - Duńczyk wywalczył komplet dziewięciu punktów. Tego samego powiedzieć nie można o Oskarze Fajferze. Jak już zostało wspomniane, wychowanek Startu Gniezno rozpoczął zawody od dotknięcia taśmy, następnie zanotował defekt, a w trakcie biegu ósmego upadł na tor. Kolizja wyglądała dość niebezpiecznie, ale na szczęście Fajfer wyszedł z niej bez większego szwanku - otrzymał od lekarza zgodę na dalszy udział w meczu.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Z biegu na bieg tor stawał się coraz trudniejszy. Zawodnicy mieli problemy z płynną jazdą. W dziesiątej odsłonie dnia doszło do dwóch upadków. Z nawierzchnią zapoznawali się nieatakowani Rohan Tungate i Marcin Turowski. Ostatecznie jednak obydwaj dojechali do mety, lecz nie miało to nic wspólnego z ideą tego sportu. Żużlowcy, zamiast walczyć między sobą, borykali się z owalem. Trzeba jednak spostrzec, że byli też tacy jeźdźcy, którzy doskonale radzili sobie w trudnych warunkach - na przykład Troy Batchelor.

Po biegu dziesiątym sędzia, komisarz toru i przedstawiciele obu ekip udali się na obchód owalu. Po kilkuminutowej inspekcji uznano, że nawierzchnia nie nadaje się do bezpiecznej rywalizacji. Arbiter Michał Stec przekazał zawodnikom, że mecz zostaje przerwany - wyniki zaliczono. Nie wszyscy jeźdźcy rozumieli ten werdykt. Robert Miśkowiak mówił na antenie Polsatu Sport, że widywał gorsze tory. Wierzył, że zawody zostaną dokończone. Tak się jednak nie stało. Hitowy pojedynek na pierwszoligowym froncie pozostał nierozstrzygnięty - drużyny podzieliły się punktami.

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 30
1. Kacper Gomólski - 6 (1,3,2)
2. Oskar Fajfer - 0 (t,d,w)
3. Renat Gafurow - 7+1 (3,2*,2)
4. Anders Thomsen - 6+2 (2*,3,1*)
5. Troy Batchelor - 8 (3,2,3)
6. Dominik Kossakowski - 2 (0,2,0)
7. Marcin Turowski - 1 (0,1,0)

Orzeł Łódź - 30
9. Hans Andersen - 9 (3,3,3)
10. Edward Mazur - 3+1 (2*,1,t)
11. Rohan Tungate - 3+1 (1,1,1*)
12. Aleksandr Łoktajew - 4 (t,2,2)
13. Robert Miśkowiak - 6 (2,1,3)
14. Michał Piosicki - 1 (1,d,d,)
15. Arkadiusz Potoniec - 4 (3,t,1,0)

Bieg po biegu:
1. (67,84) Andersen, Mazur, Gomólski, Kossakowski (Fajfer - t) 5:1
2. (69,58) Potoniec, Kossakowski, Piosicki, Turowski 4:2 (9:3)
3. (67,65) Gafurow, Thomsen, Tungate, Piosicki (d/4) (Łoktajew - t) 1:5 (10:8)
4. (67,15) Batchelor, Miśkowiak, Turowski, Potoniec (t) 2:4 (12:12)
5. (67,72) Gomólski, Łoktajew, Tungate, Fajfer (d/4) 3:3 (15:15)
6. (66,71) Thomsen, Gafurow, Miśkowiak, Piosicki (d/4) 1:5 (16:20)
7. (66,69) Andersen, Batchelor, Mazur, Kossakowski 4:2 (20:22)
8. (66,74) Miśkowiak, Gomólski, Potoniec, Fajfer (w/u) 4:2 (24:24)
9. (67,26) Andersen, Gafurow, Thomsen, Potoniec (Mazur - t) 3:3 (27:27)
10. (67,52) Batchelor, Łoktajew, Tungate, Turowski 3:3 (30:30)

Zawody zostały rozegrane według I zestawu startowego.
NCD: 66,69 - w biegu VII uzyskał Hans Andersen
Sędzia: Michał Stec.
Widzów: ok. 1500.

Komentarze (57)
avatar
Lubelski Motor
24.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Co by to sie dzialo gdyby sedzia przerwał zawody nie przy remisie, a tak nikt nie powinien być pokrzywdzony,Gdańsk sie rozkrecal a Łódz straciła atut własnego toru,różnie to moglo by się skoncz Czytaj całość
zzz
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Widze, ze tu sama "profesura mniemanologii stosowanej", czyli "co by bylo gdyby"...;-). Brakowalo jeszcze tylko otwartego referendum na stadionie "Orla" o kontynuowaniu tego spotkania. Mecz sie Czytaj całość
avatar
dendryk
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Obecna sytuacja jaka zaistniała na starym stadionie wyraźnie pokazała jak błędna jest budowa nowego stadionu bez zadaszenia toru ! Przecież to nic nie zmieni ! Jeżeli ma to być faktycznie nowoc Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak wczoraj pisałem w swoim poście dwóch prezesów dżentelmenów. Wiedzą co robią na czym stoją. Składy wyrównane wyniku dużego by nie było, Zmorą za długie trzymanie taśmy przez sędziego dla te Czytaj całość
avatar
Xav
23.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Uważam że Wybrzeże by wygrało ale to tylko gdybynie, obejrzałem dziś naprawdę ciekawe zawody i aż żal że pogoda popsuła te zawody.
Naprawde sporą dawkę emocji nam zafundowali a sędzia słusznie
Czytaj całość