Tomasz Gollob w niedzielę miał wypadek na treningu na crossie. Leży w szpitalu. Przeszedł operację kręgosłupa. Rokowania lekarzy nie są dobre, bo ma uszkodzony rdzeń. W tej sytuacji Marcin Feddek, dziennikarz Polsatu, prosi o wsparcie dla mistrza i apeluje do kibiców, żeby przyszli na niedzielny mecz Polonii Bydgoszcz ze Stalą Rzeszów.
- Rokowania są fatalne - pisze Feddek. - Wybitny neurochirurg profesor Marek Harat, który wyciągał Golloba z niejednej opresji, tym razem jest bardzo sceptyczny. Zrobił, co w ludzkiej mocy i każe nam czekać. Wierzyć w cud... Czy w tej sytuacji, my kibice - głównie bydgoszczanie, do których kieruje te słowa, możemy jakoś pomóc? Część z Was już wczoraj wspierała Tomka pod bramą Szpitala Wojskowego. Zainspirowany tymi obrazkami proponuję pójść dalej.
- Proponuję, abyśmy wszyscy stawili się na niedzielne spotkanie ze Stalą Rzeszów - kontynuuje dziennikarz. - Aby stadion przy ulicy Sportowej 2 znów był pełen. Tak jak w latach dziewięćdziesiątych, kiedy Tomek i jego koledzy zdobywali pięciokrotnie dla Polonii tytuły Drużynowych Mistrzów Polski. Jak w te cudowne soboty, kiedy na zawodach Grand Prix mistrz świata swoimi akcjami rozpalał nas do czerwoności. Śmigał pod płotem, tworząc niezapomniane widowisko. I nawet wtedy, kiedy przyjeżdżał do Bydgoszczy w tarnowskim, toruńskim bądź gorzowskim plastronie - w głębi serca zawsze był nasz. Chłopak z Bydgoszczy, który zaprzedał duszę żużlowi.
ZOBACZ WIDEO Nowy pakiet w żużlu? To może być złoty interes