Piotr Baron nie był pewny swego. "Od rana miałem motyle w brzuchu"
W niedzielę 30 kwietnia Fogo Unia Leszno rozgromiła Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 64:26. Tak wysoka wygrana była niespodzianką dla Piotra Barona.
Piotr Baron przyznał, że przed meczem był mocno poddenerwowany. Jak powiedział szkoleniowiec Fogo Unii sam do końca nie wiedział, w jakiej formie jest jego zespół. - Była trochę nerwówka przed spotkaniem, bo do końca nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy. Nasi przeciwnicy odjechali już jedno spotkanie i mogli sprawdzić jaki poziom reprezentują - powiedział menadżer biało-niebieskich.
Mecz z drużyną z Zielonej Góry to była nie tylko inauguracja sezonu, ale również pierwszy mecz Barona w nowym zespole. - Do soboty jeszcze byłem spokojny, ale w niedzielę od rana złapało mnie. Byłem zestresowany, bo chciałem żeby moja drużyna pojechała jak najlepiej. Chciałem też pokazać siłę zespołu i to nam się udało zrobić - stwierdził urodzony w Toruniu szkoleniowiec.
Wydaje się, że lepszej inauguracji menedżer leszczyńskiej drużyny nie mógł sobie wymarzyć. W pierwszym meczu jego zespołu nie było słabych punktów, a po tak wysokiej wygranej morale zawodników poszybowały w górę. - Cieszy przede wszystkim postawa zawodników, co do których nie miałem pewności. Pedersen i Kildemand świetnie jechali. Największe gratulacje jednak dla juniorów, bo robią świetną robotę w Lesznie - pochwalił zawodników Baron.
ZOBACZ WIDEO "Panie Tomku kochany, my o panu pamiętamy". Dzieci składają życzenia Tomaszowi GollobowiKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>