Noty zawodników po meczu MRGARDEN GKM - Włókniarz: wymarzony debiut Pieszczka, katastrofalna jazda Zagara

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Krystian Pieszczek na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Krystian Pieszczek na prowadzeniu

MRGARDEN GKM Grudziądz pokonał na własnym torze Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa 55:35. Wymarzony debiut w nowej drużynie zaliczył Krystian Pieszczek. Z kolei w ekipie gości katastrofalne zawody odjechał Matej Zagar.

Noty dla zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz:
Krystian Pieszczek. 5.

Wychowanek Wybrzeża Gdańsk potwierdził wysoką formę z przedsezonowych sparingów. Małą wpadkę zaliczył jedynie w swoim pierwszym biegu. Później zmienił jednak motocykl i prezentował się wyśmienicie. Nie tylko potrafił dobrze wyjść ze startu, ale powalczyć skutecznie na dystansie. Debiut w barwach GKM-u w wykonaniu Pieszczka wypadł na duży plus.

Antonio Lindbaeck 4. Kibice żółto-niebieskich obawiali się o dyspozycję swojego obcokrajowca w niedzielnym meczu, patrząc jak dzień wcześniej nie liczył się w walce podczas Grand Prix Słowenii w Krsko. Na domiar złego, Szwed na próbie toru stracił swój najlepszy silnik. Od początku meczu jechał jednak bardzo dobrze i zaliczył udane spotkanie. Lindbaeck robił na dystansie co mógł, żeby wyprzedzić swoich rywali, ale tor w Grudziądzu nie pozwalał na zbyt wiele mijanek. Trzeba też podkreślić, że Szwed jechał w parze z dobrze dysponowanym Pieszczkiem.

Rafał Okoniewski. 3. Przyzwyczaił wszystkich w Grudziądzu do wysokich zdobyczy punktowych przy Hallera, ale tym razem coś na początku zawodów nie zagrało. Dopiero w swoim 3. biegu znalazł receptę na szybką jazdę. Wystrzelił ze startu jak z katapulty i na dziesiątym metrze był już o 1,5 motocykla przed wszystkimi. Okoniewski dołożył cenne punkty do dorobku drużyny, ale zabrakło dopasowania sprzętu na początku i końcu meczu.

Krzysztof Buczkowski. 5. Grudziądzanin udowodnił, że na własnym torze będzie znów notował kapitalne rezultaty, choć w niedzielę nie ustrzegł się małych błędów. W pierwszym jego biegu po przegranym starcie mimo usilnych starań, nie zdołał wyprzedzić Sebastiana Ułamka. Drugi wyścig Buczkowskiego to błąd na dystansie, który skrzętnie wykorzystał Leon Madsen. Później zawodnik GKM-u był jednak nieomylny i mecz z Włókniarzem może zaliczyć z całą pewnością do udanych.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Artiom Łaguta. 4. Patrząc na dwa pierwsze biegi Rosjanina, kibice na Hallera nie mieli wątpliwości, że Łaguta będzie w tym meczu nie do złapania i zdobędzie komplet punktów. W swoim trzecim starcie nie był jednak już tak szybki i na ostatnim łuku wyprzedził go Madsen. Nominowana gonitwa ewidentnie mu nie wyszła. Był wolny zarówno na starcie, jak i dystansie. Łaguta zapisał przy swoim nazwisku jednak dwucyfrową zdobycz punktową i jego występ należy zaliczyć do udanych.

Kamil Wieczorek. 3. Jazda zdecydowanie lepsza od zdobyczy punktowej. Wieczorek doskonale spisał się w wyścigu juniorów, gdzie już na wyjściu z pierwszego łuku uporał się z parą Włókniarza. W drugim swoim starcie napędzał się po szerokiej, ale został zablokowany na prostej przez Jonssona i Ułamka. Jego trzeci wyścig był nieudany, ale trzeba pamiętać o tym, że przy pierwszym podejściu zawodnik z Rybnika zaliczył upadek, po tym jak uderzył w niego Madsen. Wszystko wskazuje na to, że GKM może mieć z Wieczorka w przyszłości wiele pociechy.

Mateusz Rujner. 3. Młodzieżowiec GKM-u znów błysnął na własnym torze, przywożąc do mety w 4. biegu podwójne zwycięstwo z Artiomem Łagutą i pozostawiając w pokonanym polu uczestnika cyklu Grand Prix - Mateja Zagara.

Noty dla zawodników Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa:
Leon Madsen. 5.

Zdecydowanie najjaśniejsza postać w drużynie Lecha Kędziory. Duńczyk jako jedyny potrafił skutecznie walczyć z dobrze dysponowanymi zawodnikami GKM-u. Szybki na stracie i waleczny na dystansie. W końcówce spotkania nie był już tak błyskotliwy, ale i tak pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.

Rune Holta. 2. Wydawało się, że na twardym torze Norweg z polskim paszportem napsuje trochę krwi grudziądzanom. Kapitan Włókniarza zaliczył jednak nieudane spotkanie i kompletnie nie potrafił znaleźć prędkości.

Sebastian Ułamek. 3. Po wygranej w pierwszym biegu, dalsza część spotkania nie była w jego wykonaniu udana. Na plus może jeszcze zaliczyć ostatni wyścig, kiedy przywiózł za plecami Łagutę. Po Ułamku można się było jednak spodziewać więcej. Tym bardziej, ze dobrze zna tor przy Hallera. W przeszłości przez jeden sezon bronił barw GKM-u.

Andreas Jonsson. 2. Kreowany na jednego z liderów Włókniarza zawiódł na inaugurację. Przegrywał starty i nie imponował prędkością na trasie. 6 punktów Szweda to zdecydowanie zbyt mała zdobycz.

Matej Zagar. 1. Już w ubiegłym roku Słoweniec stwierdził, że takie tory jak w Grudziądzu powinny być zakazane. Zagar zaliczył katastrofalne zawody i nie zdołał pokonać żadnego rywala. Uczestnikowi cyklu Grand Prix na pewno nie przystoi przegrywać z takimi zawodnikami jak Mateusz Rujner.

Oskar Polis. 4. Trzeba przyznać, że jazda młodzieżowca z Częstochowy mogła się podobać. Bardzo dobrze wychodził spod taśmy i gdyby nie błędy popełnione na dystansie, punktów na jego koncie mogło być zdecydowanie więcej.

Michał Gruchalski. 1. Dwa biegi i dwa zera mówią same za siebie. Nikt we Włókniarzu nie liczył, że ich młodzieżowiec będzie bił się o punkty z seniorami, ale na pewno większe oczekiwania miał sztab szkoleniowy Lwów co do jego wyścigu juniorskiego.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Źródło artykułu: