Po meczu Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa - ROW Rybnik (48:42) skrytykowaliśmy Remigiusza Substyka za to, że nie zauważył dotknięcia taśmy przez Oskara Polisa, ale i też za przerwanie 13. biegu. Do tego doszły drobne błędy na starcie. Z naszych informacji wynika jednak, że PZM nie zamierza zawieszać sędziego Substyka za słabą pracę w derbowym meczu. Czy słusznie?
Na obronę Substyka działa z pewnością to, że bardzo dobrze poprowadził mecz Betard Sparta Wrocław - Get Well Toruń (51:39). Nie popełnił w nim ani jednego błędu. Zarzucić można mu jedynie błąd organizacyjny, bo po pierwszej serii aż się prosiło o polanie toru wodą.
Gdy idzie o Częstochowę to za wpadkę z taśmą Polisa ciężko go rozgrzeszyć, ale już sytuacja z 13. biegu nie była taka jednoznaczna. Grigorij Łaguta wstrzelił się idealnie. Gdyby jednak Substyk popatrzył na to, jak wystartował jego partner z pary to nie przerywałby biegu. Sędzia zasugerował się jednak z pewnością tym, jak ruszył zawodnik stojący obok Łaguty, a tu mieliśmy do czynienia z iście żółwim tempem. W takiej sytuacji to nawet trudno się dziwić, że przerwał bieg.
Przypomnijmy, że pracę Substyka we Wrocławiu oceniliśmy na 5 (w skali od 1 do 6), a za Częstochowę dostał od nas trójkę. Średnią ma całkiem dobrą (4) i chyba jednak dobrze, że nie zostanie odsunięty.
ZOBACZ WIDEO "Tomek jest dobrem narodowym. Jest współczesnym gladiatorem"
Nie mam nic do sedziego opro Czytaj całość