Główna Komisja Sportu Żużlowego nałożyła na Karola Barana grzywnę w wysokości 1000 złotych. Powód? Wpis zamieszczony przez żużlowca 1 kwietnia 2016 roku na portalu społecznościowym facebook.com. Zawodnik nie ukrywał wówczas rozczarowania faktem, iż nie został nominowany przez centralę jako podstawowy uczestnik półfinału Złotego Kasku w Lublinie, a miał pełnić jedynie funkcję rezerwowego. - Chciałem podziękować p. Szymańskiemu, ale od dobrych kilku miesięcy nie odbiera ode mnie telefonów. Rozumiem, pewnie działa by zawodnicy mieli bardziej z górki i niespecjalnie ma czas - napisał wówczas Baran (pisownia oryginalna).
19 kwietnia wychowanek Stali Rzeszów otrzymał zawiadomienie o wszczęciu przez GKSŻ postępowania względem zawodnika. Baran miał tydzień na złożenie wyjaśnień. Za pośrednictwem swojego profilu tłumaczył się, że w dniu publikacji posta był prima aprilis. To nie zadowoliło jednak żużlową centralę.
GKSŻ jednomyślnie orzekła winę Karola Barana na podstawie art. 319, pkt. 20 Regulaminu Sportu Żużlowego i nałożyła na niego karę grzywny w wysokości 1000 złotych. - Krytyczne wypowiedzi mogą narazić na utratę dobrego wizerunku bądź imienia i znieważyć Polski Związek Motorowy oraz Główną Komisję Sportu Żużlowego i jej członków, narażając na utratę zaufania potrzebnego do wykonania powierzonej funkcji i działalności - czytamy w orzeczeniu.
Baran ma czas do 30 maja 2017 roku, by uiścić opłatę. W innym przypadku, zawodnik może zostać zawieszony przez GKSŻ. Na tę chwilę, rzeszowianin nie ma klubu w lidze polskiej. Wkrótce ma się to jednak zmienić.
ZOBACZ WIDEO "Tomek jest dobrem narodowym. Jest współczesnym gladiatorem"
"To nie zadowoliło jednak żużlowej centrali"! Nie zadowoliło KOGO? CZEGO? - Żużlowej CENTRALI!.Proszę się nauczyć polskiego, a potem publikować. Dziękuję z góry. Czytaj całość