Oprócz emocji do 15. wyścigu, kibice obejrzeli również festiwal upadków, których w całym meczu było aż dziewięć. Wizualnie tor wyglądał dobrze, ale po ostatnich opadach deszczu nie był on taki sam na całej szerokości. Zwłaszcza na pierwszym łuku było kilka przyczepnych miejsc, które sprawiały zawodnikom problemy. Na szczęście po każdym upadku żużlowcy wstawali o własnych siłach i wracali do parku maszyn.
Gospodarze prowadzili po czterech biegach 13:11, ale potem pogubili się i na prowadzenie wyszedł Start. Gnieźnianie na torze prezentowali się coraz pewniej i wydawało się, że swoją przewagę mogą systematycznie powiększać, ale tak nie było. KSM po kolejnych biegach wyciągnął wnioski i trzymał się blisko rywala. Miał też pecha. W biegach 9-10 gospodarze jechali dwa razy na 5:1, ale po upadkach z toru nie podnosili się żużlowcy Startu, przez co sędzia Grzegorz Sokołowski (prowadził 3 z 4 ostatnich meczów krośnian) przerywał wyścigi i zarządzał trzyosobowe powtórki. Te już tak szczęśliwe dla miejscowych nie były i kończyły się wynikami 3:3 i 4:2. W 10. biegu miała miejsca kuriozalna sytuacja. Na drugim łuku drugiego okrążenia uślizg zanotował czwarty Kevin Fajfer. Młodzieżowiec szybko się podniósł, kontynuował jazdę i... upadł na kolejnym łuku. Wówczas bieg został już przerwany.
Do trzech razy sztuka. Co się nie udało w biegach 9-10, udało się w 11. Para David Bellego - Wojciech Lisiecki wygrała 5:1 i gospodarze znowu wyszli na prowadzenie (34:32). Radość w ich szeregach nie trwała jednak długo. Przyjezdni szybko wyrównali, a przed biegami nominowanymi wyszli na czteropunktowe prowadzenie, którego wydawało się, że nie oddadzą do końca meczu. W 15. biegu jednak duet Bellego - Dróżdż odrobił straty i uratował meczowy punkt.
Obie drużyny mogą powiedzieć, że miały pecha, bo przez upadki i przerywane wyścigi traciły punkty. Remis wydaje się jednak być sprawiedliwym wynikiem. W drużynie GTM Startu zdecydowanie najlepsze wrażenie pozostali po sobie Marcin Nowak i Eduard Krcmar. Mirosław Jabłoński trzy bardzo dobre wyścigi przeplótł dwoma słabymi. Mimo skromnego dorobku punktowego, z bardzo ambitnej strony pokazał się Damian Stalkowski, który przez upadki stracił 3 "oczka". Pozostali pojechali słabo. Jonasowi Davidssonowi wyszedł jeden wyścig, a Adrian Gała jeździł bardzo chaotycznie.
W drużynie z Krosna po raz kolejny świetnie zaprezentował się David Bellego, który nie tylko był liderem zespołu, ale i ustanowił nowy rekord toru (69,34). Swoje zrobili też Damian Dróżdż i Adrian Bialk. Zawiódł za to Ilja Czałow, który miał bardzo słabe wyjścia spod taśmy. Po raz kolejny sporo czasu zajęło spasowanie się z torem Mariuszowi Fierlejowi. Być może byłoby inaczej, gdyby zawodnik miał możliwość potrenowania przed meczem. Tak jednak nie było, bo w czwartek z nieznanych przyczyn odwołano trening, mimo iż chęć jazdy w nim wyrażało trzech zawodników (Fierlej, Bialk, Czałow). W piątek z kolei trenować nie pozwoliła już pogoda, a w sobotę stadion był zajęty przez piłkarzy. Warto dodać, że składzie KSM zabrakło Mariusza Puszakowskiego, który odczuwa skutki upadku w Opolu. Możliwe, że wychowanek Apatora Toruń pojedzie już w najbliższym meczu Wilków.
W najbliższą niedzielę krośnianie podejmą ostatniego w tabeli Kolejara Rawicz. Gnieźnianie tego dnia zmierzą się na wyjeździe ze Speed Car Motorem Lublin.
Punktacja:
GTM Start Gniezno - 45
1. Marcin Nowak - 12+1 (2,2*,2,3,3)
2. Jonas Davidsson - 4 (0,3,1,0,-)
3. Adrian Gała - 2 (1,1,w,-)
4. Eduard Krcmar - 12 (3,2,3,3,1)
5. Mirosław Jabłoński - 10+1 (3,3,2,2*,0)
6. Damian Stalkowski - 3 (u,1,1,1,u)
7. Kevin Fajfer - 2 (2,0,w)
KSM Krosno - 45
9. Damian Dróżdż (gość) - 11 (3,2,2,1,3)
10. Wojciech Lisiecki - 5+1 (1,w,1,2*,1)
11. Mariusz Fierlej - 7 (d,w,3,2,2)
12. Ilja Czałow - 4 (2,1,1,0)
13. David Bellego - 12+2 (1*,3,3,3,2*)
14. Oskar Nocuń - 1 (1,w,0)
15. Adrian Bialk - 5 (3,2,w)
Bieg po biegu:
1. (71,21) Dróżdż, Nowak, Lisiecki, Davidsson 4:2
2. (71,48) Bialk, Fajfer, Nocuń, Stalkowski (u2) 4:2 (8:4)
3. (71,05) Krcmar, Czałow, Gała, Fierlej (d4) 2:4 (10:8)
4. (69,78) Jabłoński, Bialk, Bellego, Fajfer 3:3 (13:11)
5. (71,84) Davidsson, Nowak, Czałow, Fierlej (w/zdub) 1:5 (14:16)
6. (71,19) Bellego, Krcmar, Gała, Nocuń (w/2min) 3:3 (17:19)
7. (71,30) Jabłoński, Dróżdż, Stalkowski, Lisiecki (w/u3) 2:4 (19:23)
8. (69,34) Bellego, Nowak, Davidsson, Bialk (w/u) 3:3 (22:26)
9. (70,05) Krcmar, Dróżdż, Lisiecki, Gała (w/u2) 3:3 (25:29)
10. (71,09) Fierlej, Jabłoński, Czałow, Fajfer (w/u4) 4:2 (29:31)
11. (71,12) Bellego, Lisiecki, Stalkowski, Davidsson 5:1 (34:32)
12. (69,90) Nowak, Fierlej, Stalkowski, Nocuń 2:4 (36:36)
13. (71,13) Krcmar, Jabłoński, Dróżdż, Czałow 1:5 (37:41)
14. (71,28) Nowak, Fierlej, Lisiecki, Stalkowski (u3) 3:3 (40:44)
15. (71,85) Dróżdż, Bellego, Krcmar, Jabłoński 5:1 (45:45)
Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Komisarz toru: Jan Banasiak
NCD: 69,34 (nowy rekord toru) uzyskał w 8. biegu David Bellego
Frekwencja: ok. 2000
Zestaw startowy: I
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód
MUREK możesz spać w nocy czy Login Kolegi z forum się tobie śni? Sorry AMON że o tobie wspomniałem.