Wybrzeże mogło wygrać wyżej? Tadeusz Zdunek wie, dlaczego drużyna pojechała gorzej w końcówce

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Prezes gdańskiego Wybrzeża, Tadeusz Zdunek
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Prezes gdańskiego Wybrzeża, Tadeusz Zdunek

Zdunek Wybrzeże Gdańsk wygrało w Bydgoszczy 49:41 i dopisało do swojego dorobku dwa punkty. Tadeusz Zdunek nie robił tragedii z tego, jak w końcówce wyglądała postawa klubu znad morza.

Jeszcze po 12. wyścigu Zdunek Wybrzeże Gdańsk prowadziło w Bydgoszczy 44:28. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zaledwie ośmiopunktowym zwycięstwem gdańszczan. - Nie widzę problemu w ostatnich przegranych biegach. Mecz był już wygrany, a wówczas schodzi z zawodników napięcie. Wtedy są dwie opcje - albo jadą jeszcze lepiej, albo gorzej, jak było w tym przypadku Najważniejsze jest zwycięstwo. Jeszcze jedna wyjazdowa wygrana i mamy zapewnioną pierwszą czwórkę. Plan minimum będzie spełniony - powiedział Tadeusz Zdunek.

Wszyscy gdańscy seniorzy pokazali równą formę, zdobywając od 5 do 11 punktów. - Ten zespół będzie się rozkręcał. Trzeba jeszcze dać szansę Hubertowi Łęgowikowi w którymś z kolejnych meczów, bo i on musi zacząć się rozjeżdżać. Nie mamy już u siebie Linusa Sundstroema, łatwiej będzie o to, by każdy pojechał równą liczbę spotkań, chyba że drastycznie będzie odstawać sportowo, ale to wówczas będzie tylko jego problem - stwierdził Zdunek.

- Nie ma takiej potrzeby, byśmy brali kogoś do drużyny w okresie transferowym chyba, że trafi się jakaś okazja i ktoś będzie chciał u nas jeździć w przyszłości. Skład mamy jednak optymalny. Jest sześciu zawodników, w tym trzech Polaków. W głębokiej rezerwie mamy też Arsłana Fajzulina, który aby zmieścić się w składzie, musi jeszcze trochę potrenować - dodał.

Podczas meczów wyjazdowych gorzej spisują się gdańscy juniorzy, którzy u siebie skutecznie rywalizują z seniorami. Potwierdziło się to w Bydgoszczy. - Dominik Kossakowski po swoim torze jeździ bardzo dobrze, musi to też przełożyć na wyjazdach. Nie wiem, czy winne jest ustawienie motocykla, czy też doświadczenie. Musi więcej trenować i jeździć poza Gdańskiem, by wyglądało to lepiej. Wygrał on jednak wyścig młodzieżowy, Aureliusz Bieliński zdobył dwa punkty, więc nie jest najgorzej - ocenił prezes Zdunek Wybrzeża.

Czy po tym, jak Zdunek Wybrzeże wywiozło kolejne punkty z wyjazdu, prezes gdańskiego klubu jest spokojniejszy w kontekście oczekiwanego sukcesu? - Spokojnym nigdy być nie można. To jest żużel, ten sport można porównać do skoków narciarskich. Skoczkowie też czasem latają daleko i z dnia na dzień tracą formę, a ci którzy wcześniej dołowali, awansują na podium. Kto by się spodziewał, że Fredrik Lindgren, który u nas jeździł bez rewelacji, będzie wygrywał Grand Prix? Ten, kto by na to postawił pieniądze, byłby teraz multimilionerem. Żużel to nieprzewidywany sport. Skład mamy jednak dobry i widzimy szansę, by ci żużlowcy jeździli coraz lepiej - podsumował Tadeusz Zdunek.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Komentarze (9)
avatar
Jankes_ RSKZ
15.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Ruskie torpedy nie mają na czym jechać to jak Polonia ma wygrywać Władek nic nie robi by sponsorów szukać tylko czeka jak kasa będzie rosła na drzewach 
avatar
oxytoxy
15.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bydzia powinna rozjezdzac juniorke na maxa, bo spadek wydaje sie juz przesadzony. Moze to niezle zaprocentowac w przyszlym roku. 
elvis
14.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cos czuje ze odpuscili,po co pchac sie w koszty.Papa oszczedza juz na dziewczynach...zle sie dzieje. 
avatar
Przemasss
14.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Z całym szacunkiem do Wladka i do zawodników Polonii ale serce się kraja patrząc na anty żużel. Jacek rezerwy robi za późno z resztą czego on może ich nauczyć. Oskar po juniorku myślał ze jest Czytaj całość
avatar
Max Payne
14.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dziękujemy za najniższy wymiar kary