Karol Baran trenował w Łodzi. Czy to przypadek?

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Karol Baran
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Karol Baran

W piątek na treningu Orła Łódź pojawił się Karol Baran. Zawodnik częstochowskiego Włókniarza pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Pokazał, że jest znakomicie przygotowany i może być wzmocnieniem dla każdej drużyny.

- Karol zaprezentował się naprawdę dobrze. W ogóle nie było widać, że miał przerwę w startach, ale to mnie akurat nie dziwi. U niego było tak zawsze. Wsiadał po zimie na motocykl i od razu jechał bardzo pewnie - komentuje trener łódzkiej drużyny Janusz Ślączka, który uważnie przyglądał się jeździe tego zawodnika.

Baranowi starczyło kilka próbnych okrążeń i był gotowy, żeby ścigać się z zawodnikami Orła spod taśmy. I trzeba przyznać, że był naprawdę bardzo szybki. Potrafił pokonywać żużlowców, którzy na łódzkim torze trenują regularnie od początku sezonu. Niektórzy twierdzą, że właśnie takiego zawodnika Orłowi potrzeba.

Baran dla łódzkiej ekipy byłby z pewnością dużym wzmocnieniem i sprawiłby, że w zespole pojawiłaby się rywalizacja o miejsce w składzie, której po kontuzji Piotra Świderskiego trochę brakuje.

Nie jest zresztą żadną tajemnicą, że łodzianie od niedawna rozglądają się za wzmocnieniami. Idealną opcją dla Orła byłby dodatkowy polski senior. W związku z tym zarządzany przez Witolda Skrzydlewskiego klub kontaktował się niedawno z Grzegorzem Zengotą z Fogo Unii Leszno, ale ten transfer będzie bardzo trudny do przeprowadzenia.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Z Baranem też łatwo nie będzie, bo ostatnio pojawiły się informacje, że ten zawodnik jednak będzie walczyć o skład we Włókniarzu Vitroszlif CrossFit Częstochowa. W Łodzi zresztą wypowiadają się o nim bardzo ostrożnie. - Nie wiem, gdzie będzie jeździć Karol Baran. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że jest naprawdę dobrze przygotowany i będzie wzmocnieniem dla każdej drużyny, niezależnie od klasy rozgrywkowej, którą wybierze - ucina temat Janusz Ślączka.

Orzeł z pewnością nie porzucił do końca pomysłu wzmocnienia drużyny. Wiele będzie zależeć od tego, jak zespół zaprezentuje się w rywalizacji ze Stalą Rzeszów. Jeśli w jeździe niektórych zawodników nie dojdzie do przełomu, to możliwe, że klub przejdzie od słów do czynów i poważniej zajmie się tematem wzmocnienia drużyny.

Źródło artykułu: