Alan Szczotka po debiucie: Trzeba popracować nad jazdą na dystansie

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu od lewej: Alan Szczotka i Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu od lewej: Alan Szczotka i Bartosz Smektała

Z powodu zawieszenia Huberta Czerniawskiego i braku potwierdzenia Kamila Nowackiego Cash Broker Stal Gorzów była niejako zmuszona do dania szansy debiutu w PGE Ekstralidze Alanowi Szczotce. Junior był zadowolony, choć jest jeszcze sporo do poprawy.

Mistrzowie Polski wygrali z Fogo Unią Leszno 51:39. Dwa punkty w trzech startach zapisał przy swoim nazwisku absolutny debiutant w najwyższej klasie rozgrywkowej. Sam dorobek wygląda średnio, a obraz ten pogarsza fakt, że Alan Szczotka dorobił się tej zdobyczy dzięki defektom rywali.

Szczotka zyskał na tym, że po upadku w 2. wyścigu wykluczony został Dominik Kubera. Drugie "oczko" młodzieżowiec Cash Broker Stali Gorzów zanotował po tym, jak Przemysław Pawlicki został wykluczony w 12. biegu po upadku będącego następstwem awarii sprzętu.

16-latek nie miał łatwego życia, bo Byki to przecież wymagający rywal. Nie miał się też co równać do kolegi z pary, jakim był niesamowicie szybki Bartosz Zmarzlik. Sam zawodnik pozytywnie wypowiadał się jednak o swoim pierwszym występie w PGE Ekstralidze.

- Myślę, że było dobrze. Następny mecz musi być lepszy, a na razie zbieram doświadczenie w Ekstralidze. Postaram się pojechać lepiej w kolejnych spotkaniach - zapewnia żużlowiec Stali.

ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?

Nie można jednak powiedzieć, że była to bezbarwna jazda. W zawodach młodzieżowych Szczotka prezentuje się z bardzo dobrej strony. W niedzielę pokazał, że rzeczywiście wiele sobie można po nim obiecywać, gdyż momentami jeździł w kontakcie, nie zostawał daleko z tyłu. Na starcie i wejściu w łuk radził sobie z najlepszymi.

- Myślę, że znajdę tę szybkość, żeby walczyć nie tylko po starcie, ale i na trasie. Wyjścia spod taśmy mam dobre, ale trzeba popracować nad jazdą na dystansie - przyznał żużlowiec.

Sytuacja Huberta Czerniawskiego czeka na wyjaśnienie, a więc wciąż obowiązuje go profilaktycznie, maksymalnie dwumiesięczne zawieszenie. Do spółki ze stowarzyszenia nie został jeszcze wypożyczony Kamil Nowacki, któremu w ten sposób pozostawiono furtkę do startów w innym zespole na zasadzie wypożyczenia. Na jakie rozwiązanie zdecydują się teraz gorzowianie? Odpowiedź poznamy w ciągu najbliższych dni, ale biorąc pod uwagę filozofię trenera Stanisława Chomskiego kolejną szansę otrzyma Szczotka.

Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Młody zawodnik . Jemu potrzebny jest stały dobry szkoleniowiec aby miał nad nim piecze i oko.Może coś z niego będzie. 
avatar
Ghost
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Średnio"??? Alan pojechał rewelacyjnie jak na 16-letniego debiutanta! A autor artykułu mógłby trochę nad stylem popracować, bo miejscami nie wiadomo, o co mu chodzi... 
avatar
D-W-R
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A ja bym właśnie teraz dał szansę Nowackiemu, bo derby będą równie trudnym meczem (oby tylko w teorii, jak z Lesznem). Już od roku przyglądam się jego jeździe i sądzę, że będzie lepszą inwestyc Czytaj całość
avatar
zbanowany
23.05.2017
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Młody ma talent, widać myśli na torze i nie boi się walki w pierwszym łuku. Ale różnice sprzętowe robią swoje - między nim a juniorami gości to był po prostu kosmos. Mijali go jak tyczki. Myśla Czytaj całość