Adrian Cyfer: Awans? Przyda nam się kubeł zimnej wody

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Adrian Cyfer
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Adrian Cyfer

Adrian Cyfer zaliczył w Tarnowie pierwszy nieudany mecz w tym sezonie. Do tej pory spisywał się wręcz znakomicie, podobnie zresztą jak cała jego drużyna. - Nie trafiłem z ustawieniami - tłumaczy swoją słabszą postawę.

60:30. Takim wynikiem zakończyło się ostatnie spotkanie Grupy Azoty Unii Tarnów z Euro Finannce Polonią Piła. Tak duże rozmiary porażki aktualnego lidera Nice 1.LŻ mogą zaskakiwać. - Tarnów to jest ciężki teren. Pewnie inne drużyny też będą miały taki problem tutaj - zaznacza Adrian Cyfer, który w tym meczu był tłem zawodnika, jakiego mieliśmy okazję oglądać we wcześniejszych spotkaniach. 5 punktów to przecież wynik znacznie poniżej jego możliwości.

- W Tarnowie nawierzchnia jest specyficzna. Trzeba się do niej dopasować od pierwszego biegu, żeby być szybkim. Ja akurat nie trafiłem z ustawieniami. Nawet jeśli próbowałem atakować rywali, to zaraz i tak mnie ktoś minął. Trzeba wyciągnąć wnioski i nie załamywać się - dodał jeden z liderów Polonii

Przed meczem w Tarnowie zaczęły pojawiać się głosy o tym, że pilanie mogą w tym roku włączyć się w walkę o awans do PGE Ekstraligi. Wysoka porażka z Unią nakazuje jednak zweryfikować nieco ten pogląd. Oczywiście nie można przekreślać szans rewelacyjnej u progu rozgrywek Polonii, jednak chcąc walczyć o najwyższe laury, drużyna musi potwierdzać wysoką formę w każdym meczu. - Zakładamy sobie w tym roku cel, jakim jest awans do play-off. Będziemy się starali go zrealizować. A co do awansu, to szczerze mówiąc nie czytałem tego wszystkiego i nie brałem tych informacji do siebie. My, zawodnicy, staramy się jechać jak najlepiej. Może faktycznie przyda nam się taki kubeł zimnej wody - zakończył Cyfer.

ZOBACZ WIDEO Powrót żużla do stolicy? PZM gotów pomóc

Źródło artykułu: