Michał Świącik, prezes Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa szuka polskiego zawodnika. Nadal nie wiadomo co z Karolem Baranem. Żużlowiec będzie mógł startować dopiero po załatwieniu pewnego dokumentu w sądzie. Na razie go nie ma. W tej sytuacji działacze skontaktowali się z Romanem Povazhnym.
Zawodnik wstępnie wyraził zainteresowanie ofertą. Stwierdził, że wystarczy słowo, a on się pakuje i przyjeżdża na trening. Povazhny przyznał, że nie ma swoich motocykli, ale Włókniarz, w razie potrzeby, podstawi mu sprzęt. To oznacza, że Sebastian Ułamek i Rune Holta mogliby mieć konkurenta. Najpierw jednak Rosjanin z polskim paszportem musiałby odnowić licencję. Okazję ku temu będzie miał już w przyszłym tygodniu.
Povazhny w rozgrywkach ligowych ostatni raz pojechał w 2013 roku, w barwach Lokomotivu Daugavpils. W przeszłości był też zawodnikiem klubów z Krosna, Gorzowa, Warszawy, Grudziądza, Rybnika i Rzeszowa. Obecnie pracuje jako mechanik u Nikolaja Buska Jakobsena. Jesienią wyrażał chęć powrotu do jazdy na żużlu, ale nie znalazł klubu w lidze. W Polsce podpisał jedynie tzw. kontrakt warszawski ze Śląskiem Świętochłowice.
ZOBACZ WIDEO Nie wszyscy są jak Darcy Ward czy Bartosz Zmarzlik