Owocny trening szkółki Janusza Kołodzieja w Krośnie. "Chłopcy są w szoku"

Janusz Kołodziej miał już możliwość jazdy na torze w Krośnie po tym jak wymieniono na nim nawierzchnię, a żużel został zastąpiony przez piaskowiec cergowski. Niedawno trening na tym obiekcie odbyła też prowadzona przez niego szkółka.

Marlena Bajger
Marlena Bajger
Janusz Kołodziej i Krzysztof Cegielski WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej i Krzysztof Cegielski

Młodzi adepci sportu żużlowego ze szkółki Kołodzieja kilkanaście dni temu mieli okazję po raz pierwszy poznać najdłuższy tor w Polsce. - Ci chłopcy są w szoku, bo jest to dla nich coś całkowicie nowego. Mówili, że super się im jeździło. Sam się trochę bałem, bo jeszcze wtedy nie jeździłem na tym torze. Co prawda w niektórych miejscach było widać, że coś się tam dzieje, ale na szczęście na motocyklu nie było tego czuć. Dobrze to wygląda i dobrze się jeździ na tej nawierzchni, nawet jak jest tam jakaś koleina. Radzili sobie, są szczęśliwi, że mogli odwiedzić ten tor, bo jest bardzo długi, łuki są bardzo szerokie. Jest to dla nich na pewno duże przeżycie - powiedział Janusz Kołodziej.

Żużlowiec Fogo Unii Leszno nie ukrywa, że chciałby aby jego podopieczni mogli w przyszłości wspólnie trenować ze szkółkowiczami z Krosna, gdzie do licencji obecnie przygotowuje się dwóch adeptów. - Chciałbym abyśmy mogli tutaj w przyszłości razem trenować. Rozmawialiśmy z prezesem Wojciechem Zychem i powiedział, że jak najbardziej drzwi są otwarte i że możemy wspólnie trenować. To jest najważniejsze, jeśli chodzi o szkółki, bo to jest idealny układ kiedy możemy trenować całą drużyną. Możemy się wszyscy podglądać, doradzać sobie, rozmawiać ze sobą, zżyć się. To jest też bardzo ważne, aby ci chłopcy mieli ze sobą kontakt. Nie tylko jeden zawodnik, który trenuje, ale kilku chłopaków w podobnym wieku, mogą ze sobą rywalizować, pościgać się spod taśmy, to jest zawsze inaczej - wyjaśnił Kołodziej. Warto wspomnieć, że dwóch adeptów jego szkółki - Bartłomiej Kowalski i Kamil Kiełbasa - we wtorek zdało egzamin na licencję "Ż" w barwach Arge Speedway Wandy Kraków.

Krośnieński obiekt zawsze odpowiadał wychowankowi Unii Tarnów. Na czarnej, żużlowej nawierzchni przeważnie radził sobie doskonale. Aż cztery razy poprawiał rekord toru. 25 maja zaliczył pierwszy start po modernizacji owalu. Debiut był bardzo udany, bowiem wygrał ćwierćfinał indywidualnych mistrzostw Polski. - Muszę powiedzieć, że nowy tor zachowuje się z zawodów na zawody, i z treningu na trening coraz lepiej. Jest naprawdę duża zmiana z tego co było, na to co jest. Prezesi zrobili świetną robotę, ale i trener, toromistrz i ludzie, którzy pracowali tutaj przy przebudowie, bo jest ich na pewno dużo. Zawodnicy coraz częściej będą tutaj przyjeżdżać i cieszyć się jazdą. Jest niebo a ziemia w porównaniu do tego co było. Tor zachowuje się coraz lepiej, nie robią się tak wielkie wyrwy jak kiedyś i to jest najważniejsze - mówił Janusz Kołodziej po zakończonym turnieju.

ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy organizowanie treningów dla szkółek na innych torach jest dobrym pomysłem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×