Stal Rzeszów znowu w niepełnym składzie. Z Orłem też pojedzie w szóstkę

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Dawid Lampart
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Dawid Lampart

Wszystko wskazuje na to, że w spotkaniu 9. kolejki Nice 1.LŻ pomiędzy Stalą Rzeszów a Orłem Łódź, ekipa ze stolicy Podkarpacia znowu pojedzie w niepełnym zestawieniu. Klub ma jednak pomysł, jak rozwiązać ten problem.

To co w ostatnich tygodniach dzieje się w Stali Rzeszów jest trudne do zrozumienia nawet dla najwierniejszych fanów drużyny. Choć w kadrze zespołu jest aż 14 zawodników, to klub ma problem by desygnować do ligowego meczu pełne zestawienie. Wszystko przez splot dość dziwnych okoliczności.

Najpierw decyzję o zakończeniu kariery podjął Davey Watt, który w tym sezonie miał być liderem Żurawi. Kierownik drużyny Marcin Janik zapewniał jednak, że w razie potrzeby Australijczyk będzie do dyspozycji trenera Janusza Stachyry. Póki co, Watt wcale nie pali się do powrotu na tor. Drużynie potrzebny był już w poprzedniej kolejce, ale o jego występie nie było nawet mowy. Co więcej, 39-latek wyprzedał już niemal cały swój żużlowy sprzęt.

Niedawno klub otrzymał kolejne poważne ciosy. Najpierw Chris Harris podpisał kontrakt z angielskim Peterborough Panthers, które swoje mecze rozgrywa zazwyczaj w tych samych dniach co Stal, a następnie przyjazdu na mecz do Tarnowa odmówił Dimitri Berge. Ale to dalej nie wszystko. Inny z zawodników Stali i notabene jej dotychczasowy lider Josh Grajczonek na najbliższą niedzielę ma zaplanowany start w barwach Sheffield Tigers. I podobnie jak w Tarnowie, tak w starciu z Orłem, Grajczonka w składzie Stali po prostu zabraknie.

Co zrobi zatem kierownictwo Stali? - Mamy dopiero początek tygodnia. Do spotkania pozostało jeszcze dużo czasu. Jest kilka opcji i kibice mogą być spokojni - mówił we wtorek kierownik drużyny Marcin Janik.

ZOBACZ WIDEO Nie wszyscy są jak Darcy Ward czy Bartosz Zmarzlik

Z naszych informacji wynika, że Stal podejmie Orła Łódź w takim samym zestawieniu, w jakim udała się do Tarnowa. Z tym wyjątkiem, że tym razem zamiast pustego miejsca pod jednym z numerów, pojawi się nazwisko Josha Grajczonka. Australijczyk do Rzeszowa oczywiście nie przyleci, ale klub będzie mógł stosować za niego przepis o zastępstwie zawodnika. GKSŻ opublikowała bowiem nową listę zawodników zastępowanych. Grajczonek figuruje na niej na pierwszym miejscu. A to oznacza, że czterech wyznaczonych przez Janusza Stachyrę zawodników dostanie z Orłem po jednym biegu dodatkowo.

Teoretycznie w kadrze Stali jest jeszcze trzech innych zawodników. Sęk w tym, że Nick Morris i Erik Riss w niedzielę również mają swoje mecze w Championship, a Rumun Andrei Popa nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu drużyny.

Przypomnijmy, że na półmetku sezonu zasadniczego Nice 1.LŻ, ekipa ze stolicy Podkarpacia ma na koncie tylko jedno zwycięstwo i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. W niedzielę na własnym torze podejmie Orła, z którym w Łodzi przegrała 37:53. O zwycięstwo będzie więc Żurawiom niezwykle trudno.

Prawdopodobne zestawienie Stali Rzeszów na niedzielny mecz (11 czerwca) z Orłem Łódź:
9. Nicklas Porsing
10. Josh Grajczonek (ZZ)
11. Jake Allen
12. Marcel Szymko lub Mateusz Rząsa
13. Dawid Lampart
14. Patryk Wojdyło
15. Wiktor Lampart

Nie pojadą:
Davey Watt - zakończenie kariery
Josh Grajczonek - mecz Sheffield Tigers
Chris Harris - mecz Peterborough Panthers
Nick Morris - mecz Berwick Bandits
Erik Riss - mecz Edinburgh Monarchs
Dimitri Berge - poinformował klub o skręceniu kostki
Andrei Popa - nie brany pod uwagę

Źródło artykułu: