Noty dla zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz:
Krystian Pieszczek 2. Gospodarzom brakowało mocnego zawodnika pod numerem 9. Pieszczek tym razem wystrzegał się upadków i wykluczeń, ale zwyczajnie nie był szybki. Musi dużo poprawić przed kolejnymi spotkaniami. A mówiło się, że na grudziądzki beton będzie idealny.
[tag=1262]
Antonio Lindbaeck[/tag] 3. Był groźny dla rywali i nieźle startował. Jako jeden z niewielu potrafił dotrzymać kroku Hancockowi. To jednak nie był Lindbaeck w najlepszym wydaniu. W biegu jedenastym Jepsen Jensen i Miedziński objechali go w dziecinnie łatwy sposób.
Rafał Okoniewski bez oceny. Chwała mu za to, że obolały zdołał pojechać w jednym biegu, a w dodatku przywieźć za sobą Walaska.
Krzysztof Buczkowski 4. Punkty są i to nie ulega wątpliwości. Patrząc z drugiej strony, wygrał tylko jeden bieg. Mimo wszystko jeden z najjaśniejszych punktów gospodarzy. Nie miał wsparcia kolegów z drużyny, bo w większości wyścigów jechał ze słabymi juniorami.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód
Artiom Łaguta 2. Król grudziądzkiego toru w niedzielę jeździł bez korony. Już przed meczem mówił przed kamerami Nsport+, że lepiej będzie odwołać zawody. Nie był odpowiednio spasowany z nawierzchnią, choć początek miał niezły. Potem jednak kompletnie się pogubił.
Mike Trzensiok 1. O juniorach GKM-u napisano już tak wiele, że nie ma co się powtarzać. Bezmyślnie wjechał w Kaczmarka w biegu juniorskim. Potem - tradycyjnie - szału nie było.
Kamil Wieczorek 1+. Malutki plusik za to, że próbował walczyć. Punktował na swoich vis-a-vis, choć wcześniej z kretesem przegrał wyścig młodzieżowy.
Noty dla zawodników Get Well Toruń:
Chris Holder 4. Wreszcie ruszyło. Pewnie za wcześnie na stawianie tezy, że wraca stary, dobry Holder, ale w Grudziądzu imponował swoją jazdą. Zawalił jedynie pierwszy bieg. Potem był już nieuchwytny.
Michael Jepsen Jensen 4. Znakomicie ubezpieczał tyły. Robił to, co potrafi najlepiej, czyli operował przy krawężniku i czekał na błędy rywali. Jak widział, że robi się miejsce, to wchodził pod łokieć i gnał przed siebie.
Adrian Miedziński 4. Dobry mecz w jego wykonaniu. Najbardziej stabilny zawodnik Get Well w tym sezonie. Dwa ostatnie biegi to była perfekcja. Trochę nieporadnie zachował się jedynie w pierwszym starcie, kiedy zaliczył kontakt z Okoniewskim.
Grzegorz Walasek 2. Szału nie zrobił. To był Walasek taki, jakiego znamy - chwilami genialny, ale znacznie częściej przeraźliwie dramatyczny. Z rywali pokazał plecy jedynie Pieszczkowi i Trzensiokowi.
Greg Hancock 6. Właściwie nie można się do niczego przyczepić. Wygrywał starty i pędził do mety po kolejne trójki. Pokazał, że rok temu jego pięć punktów przy Hallera to była jednorazowa wpadka. Najlepszy zawodnik dnia. Nic tylko bić brawo.
Daniel Kaczmarek 2. Coś z tym chłopakiem jest nie tak. Być może faktycznie zawodzi psychika, co sugerował ostatnio Robert Kościecha. W niedzielę nie było tragedii, bo wygrał wyścig juniorski, ale w jego przypadku nadal daleko do optymizmu.
Igor Kopeć-Sobczyński 2. Pojechał tak, jak można się było tego spodziewać. Nadal czeka go wiele pracy, by móc skutecznie rywalizować na poziomie PGE Ekstraligi.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
W mojej ocenie ekipa z Torunia była w lepszej dyspozycj Czytaj całość