Wielka dosypka we Wrocławiu. Tor na Olimpijskim znowu się zmieni

sprzętu, zamiast zmieniać cały świat wystarczy zmienić motocykle do speedwaya

toku, dzisiejsze zawody DMPJ na Olimpijskim mimo ładnej pogody odwołane, mimo ładnej pogody i mimo plandeki, która nie wiedzieć czemu toru nie przykrywa, krocie na nią wydano i leży w magazynie (?), czego to się nie robi, żeby rywal (Smektała, Kubera) czasem nie potrenował w DMPJ przed niedzielnym meczem, czego to się nie robi, żeby osiągnąć te 60:30 u siebie, mączki przed Lesznem dosypią (?), często takie akcje mają odwrotny skutek, kto wie, czy na tej mączce to właśnie Unia nie znajdzie właściwych ścieżek i nie złoi tyłka przebiegłej Sparcie, chytry i przebiegły dwa razy traci... ale pani Kloc i panu Rusce to się dziwię, żeby po 25 latach działalności w sporcie bawić się w takie pierdoły jak odwoływanie młodzieżówek przed meczem ligowym, byleby dwóch juniorów rywala sobie nie potrenowało (?), to nie przystoi działaczom z takim stażem, nie lepiej szczerze, uczciwie i bez tanich chwytów to też daje rezultaty i nie budzi kontrowersji, poza tym ta słynna plandeka miała raz na zawsze zapobiec odwoływaniu zawodów i gdzie ona jest ? wszystko to pokrętne, włodarze WTS-u chyba ostatnio mają za dużo kibiców na trybunach, trzeba więc coś zrobić, żeby powrócić do starej frekwencji...