Tadeusz Zdunek: Liczą się dwie drużyny. Tymi meczami przygotowujemy się do finału

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Prezes gdańskiego Wybrzeża, Tadeusz Zdunek
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Prezes gdańskiego Wybrzeża, Tadeusz Zdunek

Żużlowcy Zdunek Wybrzeża Gdańsk pokonali w Krakowie Arge Speedway Wandę aż 53:37 i zadedykowali wygraną obchodzącemu urodziny prezesowi. Tadeusz Zdunek przyznał wprost, że dla niego wszystkie spotkania są przede wszystkim formą przygotowań do finału.

Zdunek Wybrzeże Gdańsk nie dało szans Arge Speedway Wandzie Kraków. - Nie wiem czy żużlowcy bardziej zaskoczyli mnie podczas wywiadu, gdy podczas transmisji wyrwali mikrofon i zaśpiewali mi sto lat, czy podczas meczu. Mówiąc jednak obiektywnie, wszyscy w końcu pojechali na swoim poziomie. Jak komuś nie wyszedł start, kolega z pary od razu go zastępował. Mamy równy zespół i dlatego wygraliśmy wysoko - powiedział Tadeusz Zdunek.

- Dotychczas każdy zawsze zawalał jakieś spotkanie, a teraz każdy pojechał tak, jak powinien. Arge Speedway Wanda była osłabiona, jednak w tej dyspozycji dalibyśmy sobie radę nawet wtedy, gdyby jechali wszyscy zawodnicy krakowskiej drużyny - ocenił prezes.

Nie wszystko funkcjonowało jednak jak należy w gdańskim zespole. Słabo spisali się juniorzy. - To prawda, nie pojechali dobrze. Dominik Kossakowski kompletnie nie radzi sobie na wyjazdach. Marcin Turowski jest jeszcze bardzo młody i ma wyraźnie gorszy sprzęt od Kossakowskiego, który dysponuje jednostkami na poziomie seniorskim. Dosprzętowienie go jest kwestią do rozważenia. Przygotowujemy się spokojnie na finał ligi - zdeklarował Zdunek.

To nie wygrana w Krakowie jest jednak głównym celem Zdunek Wybrzeża Gdańsk na ten sezon. Czy już teraz pojedyncze spotkania są analizowane pod kątem przydatności żużlowców po ewentualnym awansie do PGE Ekstraligi? - Będziemy rozmawiali na ten temat, jak awansujemy. Mamy już w głowach nasze przemyślenia, ale skoncentrujmy się na wygraniu ligi. Wszystko rozstrzygnie się w dwumeczu z Grupą Azoty Unią Tarnów. W tych spotkaniach nie może być miejsca na wpadki, czy na to by ktoś był źle przygotowany. Koncentrujemy wszystkie siły i środki na ten mecz - przyznał Tadeusz Zdunek.

Siła rażenia pozostałych zespołów nie powala bowiem w tym sezonie na kolana. - Na początku sezonu niektórzy wyskoczyli, ale różnice powoli zaczynają się robić coraz większe. W walce o awans liczą się dwie drużyny. Oczywiście w poszczególnych spotkaniach mogą zdarzyć się niespodzianki, ale mam nadzieję, że nie będą one dotyczyły już naszej drużyny - podsumował prezes gdańskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO Powrót żużla do stolicy? PZM gotów pomóc

Źródło artykułu: