Zdunek Wybrzeże Gdańsk nie dało szans Arge Speedway Wandzie Kraków. - Nie wiem czy żużlowcy bardziej zaskoczyli mnie podczas wywiadu, gdy podczas transmisji wyrwali mikrofon i zaśpiewali mi sto lat, czy podczas meczu. Mówiąc jednak obiektywnie, wszyscy w końcu pojechali na swoim poziomie. Jak komuś nie wyszedł start, kolega z pary od razu go zastępował. Mamy równy zespół i dlatego wygraliśmy wysoko - powiedział Tadeusz Zdunek.
- Dotychczas każdy zawsze zawalał jakieś spotkanie, a teraz każdy pojechał tak, jak powinien. Arge Speedway Wanda była osłabiona, jednak w tej dyspozycji dalibyśmy sobie radę nawet wtedy, gdyby jechali wszyscy zawodnicy krakowskiej drużyny - ocenił prezes.
Nie wszystko funkcjonowało jednak jak należy w gdańskim zespole. Słabo spisali się juniorzy. - To prawda, nie pojechali dobrze. Dominik Kossakowski kompletnie nie radzi sobie na wyjazdach. Marcin Turowski jest jeszcze bardzo młody i ma wyraźnie gorszy sprzęt od Kossakowskiego, który dysponuje jednostkami na poziomie seniorskim. Dosprzętowienie go jest kwestią do rozważenia. Przygotowujemy się spokojnie na finał ligi - zdeklarował Zdunek.
To nie wygrana w Krakowie jest jednak głównym celem Zdunek Wybrzeża Gdańsk na ten sezon. Czy już teraz pojedyncze spotkania są analizowane pod kątem przydatności żużlowców po ewentualnym awansie do PGE Ekstraligi? - Będziemy rozmawiali na ten temat, jak awansujemy. Mamy już w głowach nasze przemyślenia, ale skoncentrujmy się na wygraniu ligi. Wszystko rozstrzygnie się w dwumeczu z Grupą Azoty Unią Tarnów. W tych spotkaniach nie może być miejsca na wpadki, czy na to by ktoś był źle przygotowany. Koncentrujemy wszystkie siły i środki na ten mecz - przyznał Tadeusz Zdunek.
Siła rażenia pozostałych zespołów nie powala bowiem w tym sezonie na kolana. - Na początku sezonu niektórzy wyskoczyli, ale różnice powoli zaczynają się robić coraz większe. W walce o awans liczą się dwie drużyny. Oczywiście w poszczególnych spotkaniach mogą zdarzyć się niespodzianki, ale mam nadzieję, że nie będą one dotyczyły już naszej drużyny - podsumował prezes gdańskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO Powrót żużla do stolicy? PZM gotów pomóc