Stal Rzeszów może mieć problem. Gollob twierdzi, że za Polonią przemawia coś bardzo ważnego

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Oskar Ajtner-Gollob (z prawej)
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Oskar Ajtner-Gollob (z prawej)

Polonia Bydgoszcz zdobyła ważny punkt w meczu z Lokomotivem i pokazała, że do końca będzie walczyć o utrzymanie. Prezes Władysław Gollob jest optymistą. Mówi, że jego drużyna będzie z meczu na mecz coraz lepsza, a u rywali może być różnie.

- Mój zespół się doskonali, a inni mają problemy. Przeciwnicy tracą na kontuzjach, niechęciach wewnątrz zespołu czy braku płynności finansowej. Wiele się u nich dzieje, a u mnie jest spokój - mówi nam Gollob. Prezes bydgoskiego klubu twierdzi, że im dłużej trwa sezon, tym bardziej rosną szansę jego zespołu. Już teraz zapowiada, że do Krakowa Polonia jedzie walczyć o zwycięstwo.

W sumie trudno się temu dziwić. Mecz z Lokomotivem rzeczywiście może napawać optymizmem. Polonia zremisowała, a mogła nawet wygrać. - Gdyby były jeszcze dwa dodatkowe biegi, to na pewno byśmy wygrali, ale teraz to już tylko zwykłe gadanie - tłumaczy Gollob. - Trzeba jednak oddać zawodnikom, że po ósmym biegu potrafili się zmobilizować i zaczęli walczyć. Druga połowa spotkania była zdecydowanie na naszą korzyść - przekonuje.

Warto również dodać, że Polonii w zdobyciu punktu nie przeszkodził pech Wiktora Kułakowa. - Szkoda jego ciężkiego spotkania z dechami. Został "wmanewrowany" w ten upadek i miał uszkodzoną dłoń. Trzeba było ją zamrażać, znieczulać, ale i tak potrafił wygrać wyścig. Jego kontuzja zaważyła jednak na tym, że nie udało się wygrać - podkreśla prezes.

Bydgoszczanie wierzą, że na koniec sezonu przeskoczą w ligowej tabeli Stal Rzeszów. Władysław Gollob w odróżnieniu od swojego głównego przeciwnika nie ma takich problemów organizacyjnych. Nie musi martwić się o to, w jakim składzie drużyna wystartuje w kolejnym meczu. Tak naprawdę jedynym zmartwieniem jest dla niego jak na razie forma Andrieja Kudriaszowa.

ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games

- Jeśli chodzi o Rosjan, to zmieniły się role. Kudriaszow przed sezonem nam dużo obiecywał. Był bardzo przekonany o własnej wartości i eksponował to w każdym miejscu. Mówił, że będzie samodzielnym liderem, gwarantował wynik. W płaszczyźnie deklaracji brzmiało to wspaniale, ale teraz już tak kolorowo nie jest. Spisuje się słabo, kiedy walka idzie o coś więcej niż przeciętny wynik. Jego pięć punktów to za mało. Dwa "oczka" więcej i mamy mecz wygrany - zauważa Gollob.

Prezes Polonii jest przekonany, że w kolejnych meczach Rosjanin się poprawi i zacznie punktować na poziomie ośmiu, dziesięciu punktów. A wtedy szanse bydgoszczan na utrzymanie mogą zdecydowanie wzrosnąć. Wiele jednak wskazuje, że walką bydgoszczan i rzeszowian będziemy emocjonować się do ostatniej kolejki.

Komentarze (72)
gryfik
15.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Synka to sobie zrob i wychowaj. Jak ja zaczalem chodzic na stadion Polonii to ty kmiocie biegales po swoim pokoiku z obsr..ą pieluchą w zębach i ten smrod towarzyszy ci do dzisiaj. Pisales ze s Czytaj całość
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
14.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
hahahahahahaha ale śmiesznie.
W Krakowie i Rzeszowie dostaniecie takie baty że się zdziwisz. 
avatar
Oszczędność Bezwzględna
14.06.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ci, którzy piszą o ustawce delikatnie mówiąc " powinni stuknąć się w głowę". To, że dogoniliśmy Loko to zasługa zmiany toru, który od 7 czy 8 biegu był lekko pod koło. Ten 1 pkt. dużo daje akur Czytaj całość
Gerhard Malberg
14.06.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wystarczy usiasc na brzegu rzeki i poczekac,a trup wroga przyplynie.Strategia Wladka Golloba,ktorego nie cierpie jak wscieklego psa, na sezon 2017 przynosi efekty.W Rzeszowie zaczela sie panika Czytaj całość
avatar
dżadża
14.06.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Śmiać mi się chce kiedy czytam wpisy większości fanów Polonii. Totalna amnezja. A kto jak nie oni w ubiegłym sezonie byli autorami teorii spiskowej mówiącej o spółdzielni mającej na celu spusz Czytaj całość