Michał Kugler: Pieniądze nie jadą. Get Well zrobił złe zakupy i miał pecha (wywiad)
Get Well ma pieniądze, płaci zawodnikom na czas, a jednak wyniku nie ma. - Jeden z prezesów mówił mi, że on nigdy nie płaci w terminie, żeby mieć na zawodników bata. Smutne, ale może tak trzeba - mówi nam Michał Kugler, były wiceprezes Stali Gorzów.Dariusz Ostafiński, WP SportoweFakty: Jak to jest, że Get Well Toruń, klub tak zorganizowany i z takim potencjałem finansowym, tak strasznie zawodzi pod względem sportowym?
Michał Kugler, były wiceprezes Stali Gorzów: Marta Półtorak, jak kierowała Stalą Rzeszów, to też płaciła, jak w zegarku. Płaciła nawet więcej niż inni, bo żeby ściągnąć zawodnika do klubu na drugi koniec Polski, to trzeba było mu coś dorzucić. I tak się stało, że w 2013 roku ta przepłacona drużyna Stali spadła z ligi. W ostatniej kolejce przegrała nawet ze zdegradowaną już Polonią Bydgoszcz.
ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?
A w żużlu?
Jeden ze znanych prezesów, nazwisko zachowam dla siebie, mówił mi, że on nigdy nie płaci w terminie, żeby mieć bata na zawodników. Smutne, ale może tak właśnie trzeba.
Dobrze, ale mieliśmy rozmawiać o Get Well. Dlaczego drużyna znalazła się na krawędzi?
Swoje na pewno zrobił kiepski początek. Pamiętam, jak Stal Gorzów w 2015 roku przegrała sześć spotkań z rzędu. Pechowo nam się to wówczas układało. Mecz z Toruniem został odwołany. Potem pojechaliśmy do Tarnowa, gdzie dostaliśmy w łeb. W Grudziądzu to samo. Przyjechało do nas naszpikowane gwiazdami Leszno i nam poprawiło. W Get Well też się to źle układa. Myślę, że w tej drużynie coś pękło po porażce na inaugurację ze Stalą.
Często słyszę, że problemem drużyny jest jej właściciel, bo za dużo gada.
To jest sympatyczny człowiek, mam o nim dobre zdanie. Nie wolno jednak zapominać, że Przemysław Termiński uczy się żużla i od czasu do czasu ma prawo strzelić gafę. To jednak nie jest kluczowe dla wyniku.
To co ma znaczenie?
Gorszy skład. Wymiana Vaculika na czterdziestoletniego Walaska, to był kiepski ruch. Pamiętam, jak Walaska chciałem w 2015 roku w Gorzowie. Rozmawialiśmy, ale on był za drogi. Wzięliśmy Gapińskiego ze Świderskim i ci dwaj wyszli taniej, niż jeden Walasek. Powiem więcej, musielibyśmy do tej dwójki dołożyć czterysta tysięcy, żeby go mieć. Nie byliśmy aż tak zdeterminowani, choć on miał za sobą świetny sezon, a w sezonie 2014, w meczu z nami, zdobył w Gorzowie komplet punktów. Teraz to jednak inny zawodnik. W Toruniu tego nie wyczuli i zamiast Vaculika mają co najwyżej jedną piątą Słowaka.
Inne przykłady złych inwestycji.
Daniel Kaczmarek. Byłem na zawodach, w których zdobywał tytuł mistrza Polski juniorów. Nawet się dziwiłem, jak mówiono, że w Lesznie przegrywa rywalizację z Kuberą i Smektałą. Teraz już rozumiem, jak to było możliwe. Na razie tytuł jest takim jednorazowym wystrzałem, bo chłopak, który miał być wzmocnieniem, nie dodaje wartości. A przypomnę, że przed sezonem, na papierze, juniorzy Get Wel byli wyżej oceniani niż ci z Gorzowa, czy Zielonej Góry.
Get Well trafił jednak z Michaelem Jepsenem Jensenem.
Faktycznie. To świetny zawodnik. Jeździ zespołowo, jest dobrym kolegą. Tyle tylko, że jak się zdobywa srebro i ma się apetyt na więcej, to jednak celuje się w innych zawodników. Jensen, który rok temu jeździł w Gorzowie, nie był w Stali jakąś gwiazdą.
A zawodnicy, którzy zostali przez Toruń zatrzymani po sezonie 2016? W ich przypadku też popełniono błąd?
Chris Holder na pewno potrzebowałby zmiany klimatu, bo stagnacja mu nie służy. W ostatnim biegu meczu z Falubazem zaczął wyśmienicie, a skończył na ostatnim miejscu. To też coś o nim mówi. Zresztą od jakiegoś czasu wozi ogony. Wystrzał w Grand Prix w Pradze to za mało.
A jak pan oceni wychowanków?
Paweł Przedpełski, czyli człowiek ze złotej ekipy z Mildury, rozwinął się słabiej od kolegów, z którymi sięgnął po złoty medal mistrzostw świata juniorów. Zmarzlik i Pawlicki zrobili ogromny skok, a on ma problemy. Przejście na wiek seniora też mu nie posłużyło. Jeśli chodzi o Adriana Miedzińskiego, to ostatnie wydarzenia z nim związane też są niepokojące. Dużo wykluczeń w tym sezonie, brutalne ataki na Thorssella i Doyle’a. Inna sprawa, że mam mu najmniej do zarzucenia, bo gdyby wszyscy walczyli tak, jak on, to Get Well byłby w innym miejscu.
Czyli wychodzi na to, że nie zawodzi jedynie Hancock.
Też zawodzi. Poza tym nie może być filarem żużlowiec, dla którego zawsze najważniejsze było Grand Prix, a liga była wyłącznie dodatkiem. Pamiętamy, jak nie przyjeżdżał na mecze Wrocławia, Zielonej Góry czy Tarnowa.
Pisałem ostatnio, że Get Well powinien poważnie rozważyć zmianę menedżera.
Jakbym miał oceniać Jacka Gajewskiego, to musiałbym powiedzieć, że ostatnio jest słynny wyłącznie z powodu zwycięskiej porażki w Zielonej Górze (półfinały sezonu 2015 - dop. red.), gdzie przechytrzył wielkiego maga Marka Cieślaka. Zasadniczo nie mam mu wiele do zarzucenia, ale on nie potrafi zrobić takiej atmosfery, jak Cieślak, czy Stanisław Chomski.
-
Michaelus Zgłoś komentarz
zdrowo dostanie Pan po kieszeni zarówno od sądu jak i pracodawcy.w -
dachmotoarena Zgłoś komentarz
jakie pieniądze za Jensena czy Kaczmarka ten caly osafinski czy sriński ma downa co on się tak doczepił do Torunia chyba dawno w p nie dostał -
TRN Speed Zgłoś komentarz
Zauważyliście ciekawostkę że "dziennikarz" pojawił się na forum tylko zaraz po pierwszym komentarzu? I to bardzo mu przychylnym? -
zmielony Zgłoś komentarz
Jak juz ktos wczesniej pisal... Pod artykulem jest opcja zglos blad...wpisujmy tam Dariusz Ostafinski. -
KACPER.U.L Zgłoś komentarz
Znów Stal w tle kiedy mowa o Wellu.I,jak oni mają w spokoju przygotowywać do meczów kiedy ciągle wisi w powietrzu 44-46 na MA.Skandal! -
dachmotoarena Zgłoś komentarz
co za debilizm wszystko to bzdury ktoś ma z głową i nie nadaje się do tej roboty ostafiński powinien się udać do psychiatry -
Sebaa Ch Zgłoś komentarz
Ha ha co za pajac :D co on pisze :D -
Michaelus Zgłoś komentarz
w robocie najzwyczajniej zwolnił... -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
.Wyniki robił w Wandzie 1 L. Nic po tym zawodniku nie można było się pozytywnego spodziewać. Jedynie tyle co jechał w macierzystym klubie po sezonie się go pozbyli.Adrian jak mu sprzęt chodzi nie można mu nic zarzucić punktuje dobrze .Jeżeli nie idzie uprawia jazdę bandycką.Na tym traci klub i zawodnik, Greg jest słusznie opisany bo tak robi dolarek. Christ jedzie poniżej swoich możliwości .Pawłowi przejście z juniora na seniora wcale mu nie służy. Jak widzimy nie On jeden z przejściem w lidze ma problemy. Może w kolejnym sezonie zacznie się dźwigać z dołka.Ogólnie mówiąc Toruń nie ciekawiej jest sytuacji, -
Tony Adam Zgłoś komentarz
Przykład to PSG i ManCity - petrodolary i brak sukcesów w prestiżowej LM. Co do żużla, to niestety nie ma aż tak dużego wyboru wśród zawodników. Wszystko kręci się w określonej grupie nazwisk. Jak zawodnik "Nowak" nie zmieści się w klubie "x", to pojedzie w klubie "y", ponieważ jak twierdzą prezesi "prezentuje poziom na SE". Przykładów jest kilka - Zagar, AJ i kilku innych. Może trzeba powiedzieć STOP i nieco "przewietrzyć" to całe towarzystwo? Klasyk mawiał - "jaka praca, taka płaca" ... -
S.S. Zgłoś komentarz
lub Hancock, jeden z nich trzech miał dyspozycję zeszłoroczną Toruń miałby co najmniej 6 pkt więcej w tabeli i walczył o PO Po trzecie: ostatni mecz, ostatni bieg. tu winnym pozycji Holdera był głównie Hancock, był wolny i blokował Chrisa, który w pewnym momencie musiał wyhamować Po czwarte: jak można coś pisać nie mając wiedzy o tym co się dzieje w klubie. Taki drobiazg jak np. zmiana toromistrza przecież ma ogromny wpływ na wyniki drużyny u siebie -
memphisdepay Zgłoś komentarz
nieprofesjonalne. -
Bawarczyk Zgłoś komentarz
nawalnicy, naprawde troche spokoju, aby mogli zresetowac.