Do wypadku z udziałem Nicklasa Porsinga doszło w trakcie jedenastej odsłony meczu Elitserien. Oprócz zawodnika Stali Rzeszów, w karambolu uczestniczyli też Mathias Thoernblom i Magnus Karlsson. Obaj mieli jednak więcej szczęścia niż Porsing, bo przystąpili do powtórki wyścigu.
24-latek nie został dopuszczony do dalszej jazdy ze względu na podejrzenie kontuzji. Przewieziono go do szpitala. Po szczegółowych badaniach lekarskich okazało się, że u Porsinga nie ma żadnych złamań. Doszło jednak do stłuczenia nogi.
Zawodnik szybko wraca do zdrowia. - Czuję się coraz lepiej. Najważniejsze, że nie chodzę już o kulach. Na przyszły tydzień będę gotowy - mówi sam zainteresowany, który powinien być ważnym ogniwem ekipy ze stolicy Podkarpacia w starciu z Polonią Bydgoszcz. Porsing nie ma wątpliwości, że Stal wygra to spotkanie. - Oczywiście, że tak będzie. Pojedziemy najsilniejszym składem, więc damy sobie radę - twierdzi urodzony w Herning żużlowiec.
Mecz w Rzeszowie odbędzie się 9 lipca. Będzie on kluczowy dla obu drużyn, które aktualnie zamykają tabelę Nice 1. Ligi Żużlowej.
ZOBACZ WIDEO Powrót żużla do stolicy? PZM gotów pomóc (WIDEO)
Trzeba zewrzeć szyki i wygrać wszystkie mecze u siebie do końca sezonu (choć z Wybrzeżem szans za wielkich nie mamy).
Korzystny bilans baraży i powi Czytaj całość