Kontrowersyjna decyzja sędziego. Czy Zmarzlik zasłużył na wykluczenie?

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Piotr Pawlicki, Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Piotr Pawlicki, Bartosz Zmarzlik

Sporo kontrowersji wzbudziła decyzja sędziego dotycząca powtórki biegu barażowego w finale IMP. Niektórzy twierdzą, że arbiter za drugim razem źle ocenił wydarzenia w pierwszym łuku i dodają, że Bartosz Zmarzlik nadawał się do wykluczenia.

Ci, którzy nie zgadzali się z Pawłem Słupskim przekonywali, że Zmarzlik w drugim podejściu do wyścigu ostatniej szansy trochę przesadził i to z jego winy doszło do kolizji. Sędzia zarządził jednak powtórkę w pełnym składzie. Jacek Frątczak przyznaje, że arbiter nie miał do podjęcia łatwiej decyzji. Ekspert WP SportoweFakty dodaje, że wykluczenie Zmarzlika wywołałoby wiele emocji i pozostawiło pole do spekulacji. A tak zwyciężył sport.

- To była trudna decyzja i w tym przypadku powtórzę słowa Marka Cieślaka. Można mieć swoje przemyślenia, lubić Bartka i szanować go za jego wyniki. Sędzia mógł w tym przypadku zareagować różnie, ale był bliżej i widział lepiej. Z drugiej jednak strony dzięki takiej interpretacji tych wydarzeń wszystko rozstrzygnęło się w sportowej walce. Każdy stanął pod taśmą jeszcze raz. Nie można powiedzieć, że jeden z faworytów na wyborze arbitra coś stracił - komentuje były menedżer Falubazu Zielona Góra.

Frątczak przyznaje jednak, że gołym okiem widać presję, która coraz bardziej towarzyszy Bartoszowi Zmarzlikowi. To z tego bierze się przede wszystkim tak zdecydowana jazda wychowanka Stali Gorzów. - Z jednej strony nie można mu się dziwić. Jechał u siebie i miał ciśnienie wynikające z tego, że nazywa się Bartek Zmarzlik. Do tego przed zawodami usłyszał, że jak nie wygra teraz to nigdy. Z tego względu jakoś specjalnie nie demonizowałbym tej jego zapalczywości. Druga strona medalu jest jednak taka, że przydałoby mu się więcej luzu, pewności siebie i chłodu. Kariera jest jeszcze naprawdę długa i czasami nie warto się podpalać. W życiu i sporcie bywa tak, że przydaje się również dojrzałość, którą w tej chwili swoją jazdą prezentuje choćby Przemek Pawlicki - podsumowuje Frątczak.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc: Kibice są wspaniali. To dla nas wiele znaczy (WIDEO)

Komentarze (390)
avatar
Majsterowyyy
4.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
są zawodnicy co jeżdżą o wiele ostrzej od niego np.Dudek lub Protas 
avatar
undisputed
4.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
My w Gorzowie mamy swojego fightera i to się nie zmieni! Bardzo dobrze że ma taki pazur do walki. On nie jest pierwszym ani ostatnim którego nie raz wykluczą za jazdę na żyletki! Bartek trzymaj Czytaj całość
avatar
undisputed
4.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
avatar
Cz-waCKM
3.07.2017
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
- Zmarzlik zdecydowanie powinien byc wykluczony ! ! ! - Sedzia jednak uległ presji , wystraszył się i nie wykluczył miejscowego gwiazdora matadora. - Taka prawda ! - Wygrał ten na którego w t Czytaj całość
avatar
żfan
3.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
czy ta jazda nie przypomina Wam kogoś :):):)