Zbigniew Boniek przed finałem DPŚ przekazał reprezentantom Polski specjalne koszulki i przewidział, że Biało-Czerwoni zostaną ponownie mistrzami świata. - Żużlem interesuję się od zawsze. Serdecznie pozdrawiam Tomasza Golloba, który doczekał się wspaniałych następców. Co ważne, to nie jeden zawodnik światowego formatu, ale cała plejada młodych żużlowców, którzy są najlepszą drużyną na świecie - powiedział po finale DPŚ w Lesznie prezes PZPN.
Atmosfera na Stadionie im. Alfreda Smoczyka była kapitalna. Sukces Polaków fetował komplet publiczności, a runda honorowa, w trakcie której Biało-Czerwoni biegali po torze z Pucharem im. Ove Fundina, przypominała fetowanie tytułu mistrzowskiego na piłkarskim mundialu. - Futbol i żużel to jednak zupełnie inne dyscypliny sportu. Nie ma co ich porównywać. Wspaniałe, że Polacy dominują w światowym żużlu. Pozornie może wyglądać, że sukces przyszedł łatwo i był pewny, ale szczerze mówiąc, formuła tej rywalizacji wcale nie jest taka łatwa dla faworyta. Tym większe słowa uznania dla polskich żużlowców, że udźwignęli rolę faworyta - dodał Boniek.
Prezes PZPN cieszy się, że żużel i piłkę nożną łączy podobna atmosfera na meczach reprezentacji w obu dyscyplinach sportu. - Na meczach ligowych jest jeszcze sporo do poprawienia, jeśli chodzi o futbol. W sporcie żużlowym zarówno na meczach reprezentacji, jak i podczas spotkań o ligowe punkty, panuje wspaniała rodzinna atmosfera. Dobrze byłoby te standardy przełożyć jeszcze na ligową piłkę nożną. Na pewno to, co łączy obie dyscypliny to kapitalna atmosfera na meczach reprezentacji i ogromne zainteresowanie kibiców zarówno żużlem jak i futbolem - zakończył szef PZPN.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)