Lekarz zezwolił na dalszą jazdę Brady'ego Kurtza, a badania wykazały złamane żebro

Choć po upadku Brady'ego Kurtza podczas niedzielnego meczu w Pile lekarz stwierdził, że Australijczyk jest zdolny do dalszej jazdy, to szczegółowe badania wykazały kontuzję u 20-latka.

Dawid Borek
Dawid Borek
Brady Kurtz WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Brady Kurtz
Wypadek Brady'ego Kurtza miał miejsce już w 1. gonitwie spotkania Euro Finannce Polonii Piła z Arge Speedway Wandą Kraków. W niej po tym, jak para gospodarzy wyjechała na podwójne prowadzenie, podniosło przednie koło Tomasza Gapińskiego, który uderzył w Kurtza, a na dodatek w Australijczyka wpadł też Claus Vissing.

Kurtz i Vissing wylądowali na torze, z którego wstali o własnych siłach. Badający ich lekarz stwierdził, że obaj zawodnicy są zdolni do dalszej jazdy. Mimo tego pierwszy z nich nie pojawił się w powtórce wyścigu. 20-latek został odwieziony na szczegółową kontrolę do pilskiego szpitala. Od początku uskarżał się na ból brzucha.

Dokładne badania wykazały, że u Brady'ego Kurtza doszło do złamania żebra, co oznacza, że czeka go przerwa w startach. Mimo absencji Australijczyka Euro Finannce Polonia Piła wyrwała zwycięstwo Arge Speedway Wandzie Kraków, wygrywając przed własną publicznością 46:43.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×