Marcin Stawluk (kierownik Polonii Bydgoszcz): Jadąc do Rzeszowa zakładaliśmy, że przyjedziemy tu z Craigiem Cookiem. Zostawię to bez komentarza. On wie, w jakiej sytuacji jest Polonia Bydgoszcz. Zabrakło nam jednego zawodnika, który zdobyłby te kilka punktów. Jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli, ale mamy przed sobą jeszcze trzy mecze, w których będziemy szukać zwycięstw. Nie składamy broni. Będziemy walczyć dopóki mamy jeszcze szanse.
[b][tag=29566]
Wiktor Kułakow[/tag] (Polonia Bydgoszcz, 13 punktów): [/b]To był mecz, który chcieliśmy wygrać. Ale przydałby nam się jeszcze jeden Rusek. Taki jest sport. Ten sezon jest bardzo ciężki. Raz zawody wychodzą, a innym razem już nie i nie wiadomo w czym tkwi przyczyna. Tak jak powiedział kierownik, mamy jakieś szanse i dalej będziemy walczyć. Dziękuję moim mechanikom i tunerowi Ryszardowi Kowalskiemu. W ostatnim biegu zabrakło mi doświadczenia na tym torze, a to zero to zawsze mus się przydarzyć.
Janusz Stachyra (trener Stali Rzeszów): Nasze chłopaki zrobili swoje. Fajnie pojechali też juniorzy, bo to oni zrobili nam główną robotę. Mamy jeszcze dwa mecze u siebie i mecz w Krakowie. Chcielibyśmy wywieźć stamtąd punkt bonusowy, a może nawet i wygrać. Riss i Allen to młode chłopaki, które chcą się pokazać. Dziękuję, że nam pomogli. Walczą do końca i zapisują to w swojej karcie. Pokazali też, że w Rzeszowie można jeździć po szerokiej. Mówiło się, że u nas jest nędza na torze. Nie będę tego komentował. Tor ma być taki jak dzisiaj i taki będzie. Zawodnicy muszą mieć powtarzalność nawierzchni. Wlaliśmy do drużyny sporo świeżej krwi, a mamy jeszcze też Morrisa. Teoretycznie zwycięskiego składu nie powinno się jednak zmieniać.
Jake Allen (Stal Rzeszów): Powinienem wcześniej dokonać korekt w swoim sprzęcie, bo trafiłem z ustawieniami dopiero na swój czwarty wyścig. To był mój pierwszy mecz w Rzeszowie i fajnie było go wygrać.
ZOBACZ WIDEO Powrót żużla do stolicy? PZM gotów pomóc (VIDEO)