ROW Rybnik oburzony pracą komisarza toru. Nie wytrzymali również kibice

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna

Spore kontrowersje wzbudziła praca komisarza toru, Krzysztofa Okupskiego w środowym meczu ROW-u Rybnik z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra.

Chodziło głównie o długości przerw na równanie toru. Nad rybnickim stadionem wisiały deszczowe chmury, które w każdym momencie mogły dać opad, a komisarz toru, Krzysztof Okupski żądał dodatkowych okrążeń ciągników równających nawierzchnię.

Szczególnie długo trwała kosmetyka po 10. biegu, kiedy to Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra wyszedł na dwupunktowe prowadzenie. Gdyby zaczęło padać, to wynik spotkania zostałby zaliczony, gdyż odjechano regulaminowe 8 wyścigów. Kibice ROW-u Rybnik wtedy nie wytrzymali, głośno wygwizdali komisarza oraz rzucali wyzwiska w stronę Okupskiego, który przechadzał się po torze i dyrygował pracami.

- Instytucja komisarza toru jest taka, że wszystko jest pilnowane aż do przesady. Na początku mówiono, że zawody odjedziemy szybko, bo spodziewane są opady, a te przerwy na równanie toru były zdecydowanie za długie. Nie róbmy z żużla baletu. Może po prostu wylejmy beton na tor i będzie chyba najlepiej - mówił wzburzony kierownik ROW-u Rybnik, Jarosław Dymek.

Jeszcze dosadniej na temat pracy komisarza toru wypowiedział się prezes rybnickiego klubu, Krzysztof Mrozek. - Jest regulamin, który mówi, że przerwy na kosmetykę toru mają trwać maksimum 5 minut. Tu akurat było tak, że pan Okupski, czyli komisarz dyrygował tymi pracami w taki sposób, a nie inny. Tak to wyszło. Do tej pory myślałem, że komisarze mają pilnować regulaminowego przygotowywania nawierzchni. Być może jestem w błędzie. Teraz oni sami robią ten tor. Coraz częściej gospodarz nie ma nic do gadki - powiedział Mrozek.

Na pracę komisarza toru po meczu narzekali również zawodnicy, którzy twierdzili, że niepotrzebnie aż tak równano nawierzchnię. - Kiedy będę mieć dość tego żużla, odsunę się w cień, powiem "pas" i na pewno skomentuję pewne zachowania niektórych ludzi. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Jeżeli mądre osoby tworzą regulamin i określają w nim, że prace kosmetyczne na torze mają trwać maksimum pięć minut, to dlaczego pan komisarz Krzysztof Okupski ciągnie wszystko w nieskończoność - zakończył Krzysztof Mrozek, prezes ROWu Rybnik.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)

Komentarze (188)
katia srebrny kask
14.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odsyłam do regulaminu sportu żużlowego. Proszę sobie przeczytać ile powinna trwać przerwa na równanie toru. W Rybniku ten czas został 3- krotnie przekroczony. Skoro
" mądrzy panowie" wymyślają
Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
14.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widocznie komisarz chciał przygotować dokładniej tor pod kolejne biegi.Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia do prac komisarza wie dokładnie co ma robić. 
katia srebrny kask
14.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No pewnie:) trener Cieślak ma nawet prawo jako trener kadry sterować pracą " NIEZAWISŁEGO" komisarza toru i dyktować jak zrobić tor po siebie. kiedy zielona okolica sobie nie radzi. Tylko po co Czytaj całość
avatar
NickiX
13.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O instytucji komisarza napisano już chyba wszystko.Jak najbardziej przychylam się do głosów,żeby pozbyć się tego dziadostwa raz na zawsze. 
avatar
makey
13.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawdziwy żużel skończył się z chwilą wprowadzenia pseudo komisarzy,bo ci serwują tylko tumany kurzu już w pierwszym biegu i beton...kto oglądał półfinał DMŚ w Szwecji i baraż w Lesznie gdzie, Czytaj całość