Początek spotkania w wykonaniu Dominika Kossakowskiego był znakomity. Po wygraniu wyścigu młodzieżowego, wraz z Andersem Thomsenem pokonał podwójnie Hansem Andersenem. W 14. wyścigu jechał na trzeciej pozycji, jednak nie zmieścił się pomiędzy dwoma rywalami. Uderzył w tor i po badaniach okazało się, że złamał obojczyk.
Dominika Kossakowskiego czekają teraz najprawdopodobniej trzy lub cztery tygodnie przerwy. Do dyspozycji Mirosława Kowalika pozostają jedynie dwaj młodzieżowcy - Aureliusz Bieliński i Marcin Turowski, gdyż Karol Żupiński jest zbyt młody, by występować w lidze. - Złamał obojczyk, ale na play-offy powinien być gotowy - powiedział Tadeusz Zdunek.
Mirosław Kowalik będzie teraz chciał zrobić wszystko, by jego podstawowy junior jak najszybciej mógł pomóc Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. - To dla nas poważny problem i będę dzwonił do doktora Damiana Janiszewskiego z Torunia, może uda nam się załatwić zabieg, który pozwoli przyspieszyć ten proces. To mój bardzo dobry kolega i nie wiem czy nie najlepszy lekarz w Polsce. To też szansa dla pozostałych dwóch juniorów, którzy muszą coś z siebie zacząć dawać - ocenił trener.
Dzień przed złamaniem obojczyka, Dominik Kossakowski zajął w Rybniku piąte miejsce podczas Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Jest też w ścisłej czołówce juniorów Nice 1.LŻ.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla Dzień z Januszem Kołodziejem (WIDEO)