GKM wygrał w świetnym stylu, ale Buczkowski zjechał do parkingu wściekły

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Duet Krzysztof Buczkowski, Rafał Okoniewski na torze
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Duet Krzysztof Buczkowski, Rafał Okoniewski na torze
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Buczkowski był jednym z liderów MRGARDEN GKM-u w wygranym 49:41 spotkaniu z Cash Broker Stalą Gorzów. Zawodnik gospodarzy zakończył jednak mecz bardzo pechowo.

Krzysztof Buczkowski zdobył w niedzielę 11 punktów. Od początku był bardzo szybki. Jechał cały czas na jednym motocyklu i było widać, że sprzęt jest doskonale dopasowany do warunków torowych. Gdyby nie ostatni słabszy bieg, jego występ można by uznać za prawie idealny.

Po jego zakończeniu reprezentant gospodarzy zjechał wściekły do parku maszyn. Niektórzy dziwili się, o co chodzi. GKM wprawdzie nie zdobył punktu bonusowego, ale wygrana z mistrzem Polski drużyny, która nie tak dawno przechodziła poważny kryzys i tak była dużym sukcesem. Jak się jednak okazuje, to nie podwójna przegrana z gorzowianami na zakończenie meczu wyprowadziła Buczkowskiego z równowagi.

- Rozleciał mu się silnik, na którym świetnie punktował przez całe zawody. Co się stało? Tego jeszcze nie wiemy. Okaże się dopiero, kiedy sprzęt trafi do tunera. Krzysiek powiedział nam tylko, że coś nie wytrzymało. Akurat z tej jednostki był bardzo zadowolony, więc trudno się dziwić jego reakcji - tłumaczy prezes MRGARDEN GKM-u Grudziądz Arkadiusz Tuszkowski.

Warto przypomnieć, że do biegu, w którym Buczkowski miał awarię silnika, zawodnicy podchodzili aż trzy razy. Najpierw upadek miał Artiom Łaguta, który został wykluczony z powtórki. Za drugim razem w pierwszym łuku przewrócił się Bartosz Zmarzlik. Kto wie, być może z tego powodu sprzęt jednego z liderów GKM-u nie wytrzymał.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Kasprzak: Będę szczęśliwy, jeśli na koniec będzie podium (wideo)

Źródło artykułu:
Czy GKM utrzyma się w PGE Ekstralidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Stercel
18.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za pierwszym razem upadek miał Łaguta, za drugim przewrócił się Zmarzlik, pisze redaktor. Zmarzlik się przewrócił, czy został podcięty po przez Buczka?.  
avatar
pawel88
17.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobry teledysk z meczu.  
avatar
undisputed
17.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No u nas Vaculik i Przemo też słabo. Oni to na bank mają coś nie tak z motorami bo wiem ze potrafią być szybcy. Kasprzak daje soe objezdzac jak młody. Miał sezon życia i chyba może już tego nie Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
17.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie on pierwszy i nie ostatni co mu się na torze silnik rozlatuje.  
avatar
malin1976
17.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Buczek w tym roku wymiata . Po cichu na to liczyłem .