Koniec sezonu dla zawodnika Arge Speedway Wandy Kraków

WP SportoweFakty / Łukasz Treszczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Treszczkowski

Nicolai Klindt ogłosił za pośrednictwem swojej strony internetowej, że w sezonie 2017 nie wyjedzie już na tor. To efekt dwóch groźnych upadków w jakich uczestniczył.

[tag=5652]

Nicolai Klindt[/tag] może mówić o naprawdę dużym pechu. Zawodnik był jednym z najlepiej punktujących żużlowców Arge Speedway Wandy Kraków i bardzo dobrze radził sobie w turniejach indywidualnych, uzyskując m.in. awans do cyklu SEC. Dwa poważne upadki pokrzyżowały jednak jego udany sezon.

Pierwszy z nich miał miejsce na początku czerwca - w wyjazdowym meczu Wandy Kraków z Lokomotivem Daugavpils. Klindt w wyniku groźnej kraksy nabawił się kontuzji kolana, która wymusiła na nim trzy tygodnie przerwy. 30 czerwca z kolei, podczas 1. rundy Indywidualnych Mistrzostw Europy, Duńczyk uczestniczył w kolejnym karambolu - na chwilę stracił przytomność i trafił to szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.

Biorąc pod uwagę te niefortunne wydarzenia, 28-latek zdecydował, że w tym roku nie wyjedzie już na tor. - To jedna z najtrudniejszych decyzji w mojej karierze, bo głowa chciałaby się ścigać, ale ciało nie jest na to gotowe. Zdrowie jest dla mnie ważniejsze niż cokolwiek innego i to nie jest dobre ani dla mnie, ani dla moich rywali, kiedy nie jestem w stanie kontrolować motocykla podczas jazdy - czytamy w oświadczeniu.

Klindt nie kryje swojej frustracji takim przebiegiem wypadków, bo do tej pory nigdy nie radził sobie tak dobrze. - Dzięki pracy z wieloma ludźmi osiągnąłem najlepszą formę w mojej karierze. Wierzę, że w porównaniu z ubiegłym rokiem uczyniłem duży postęp zarówno mentalny, jak i fizyczny. To boli, że pociąg dotarł do końcowej stacji, kiedy wciąż jest mnóstwo wyścigów do objechania - dodał.

- Dziękuję wszystkim sponsorom i fanom, którzy byli dla mnie wsparciem w tym roku. Zobaczymy się znów w 2018 roku. Patrzę też na jasne strony - teraz wyleczę moje kolano i dzięki temu wrócę silniejszy - zakończył.

ZOBACZ WIDEO MPPK to coś wyjątkowego. Impreza gdzie należy się pokazać (WIDEO)

Komentarze (6)
avatar
sympatyk żu-żla
19.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wola zawodnika ,jeżeli tak zadecydował.Należy przyjąć. 
avatar
DrawA
19.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powodzenia Nicolai !!! Wracaj zdrowy 
avatar
yes
19.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czy w przyszłym roku nie będzie kłopotów zdrowotnych?
Nikt tego nie wie... 
avatar
Wandolino
19.07.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
mam nadzieje ze zobaczymy go w przyszlym sezonie w Krakowie!