Grupa Azoty Unia Tarnów kontraktując sześciu równorzędnych seniorów po części skazała się na niesmak w drużynie. Początkowo poza meczową kadrą znajdował się Jakub Jamróg, wychowanek tarnowskiego klubu. Od kilku spotkań notorycznie odstawiany od zespołu jest natomiast Mikkel Michelsen. Cała sprawa jest o tyle zaskakująca, że Michelsen pod względem sportowym ma drugą najwyższą średnią w Unii.
- Mamy sześciu zawodników i ktoś musi być poza składem - mówi Paweł Baran, trener Jaskółek. - Wypadło na Mikkela. Ktoś mówi o rotowaniu drużyną. Były różne pomysły, ale przyjęliśmy taką strategię. Sezon jest długi. Nie mogę powiedzieć, że już nie pojedzie. Podejrzewam, że gdyby poza składem był inny z naszych zawodników, to rozmawialibyśmy o tym samym, tylko w kontekście innego nazwiska - tłumaczy Baran.
Michelsen nie ukrywa, że jest mocno sfrustrowany ostatnimi decyzjami sztabu. Z całą pewnością na obecną sytuację wpłynął też jego wpis umieszczony na jednym z portali społecznościowych. Duńczyk stwierdził w czerwcu, że w tarnowskiej ekipie od początku sezonu nie było dobrej atmosfery. Od tego czasu w polskiej lidze już nie pojechał. Ostatnio trenował natomiast na torze w Częstochowie, za co dziękował tamtejszym działaczom
- Ma z nami ważny kontrakt. To że nie dostaje powołania, to znaczy że będzie się obrażał, pisał w mediach i nas oczerniał? Jak taki ma sposób postępowania, to niech tak postępuje - kwituje Baran. W niedzielę Unia Tarnów podejmie Arge Speedway Wanda Kraków w ramach 13. kolejki Nice PLŻ. Michelsena ponownie zabrakło w awizowanym składzie.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)