Maksym Drabik popełnił błąd z ustawieniami? "Gdybym mógł ustawić motocykle jeszcze raz, to zrobiłbym to inaczej"

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Betard Sparta Wrocław pokonała w niedzielę w Gorzowie miejscową Cash Broker Stal 49:41. Duży wkład w zwycięstwo miał junior Maksym Drabik, który jednak miał do siebie pretensje o drugą część zawodów.

Maksym Drabik bardzo dobrze, bo od dwóch wygranych biegów, rozpoczął spotkanie w Gorzowie. Później jednak przywiózł dwie "jedynki". - Początek był dla nas dość ciężki. Zabrakło dla mnie tej wisienki na torcie, czyli udanej końcówki zawodów. Poszliśmy w złą stronę z przełożeniami - przyznał 19-latek. - Jakby się dało powtórzyć te biegi, to zupełniej inaczej bym ustawił motocykle i inaczej bym też pojechał - dodał.

Junior Betardu Sparty Wrocław przyznaje, że przy tym upale, który był w niedzielę, sporo się też działo z nawierzchnią, do której trzeba było się odpowiednio dopasować. - W Gorzowie jest dość specyficzna nawierzchnia, a nie jeździłem tutaj jeszcze po dosypce. Geometria się nie zmieniła, ale nawierzchnia jest dość ciężka do rozszyfrowania. Trzeba myśleć na torze, bo zmienia się od diametralnie po każdej przerwie. W niedzielę rozsypywał się i nawierzchnia mocno trzymała. Staraliśmy się dopasować z biegu na bieg i robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale zabrakło tej końcówki - wyjaśnił Drabik. - Chłopaki wykonali świetną robotę i fruwali po gorzowskim torze. Zawody wygrane, to najważniejsze. Jesteśmy mega zadowoleni i wracamy z wielkimi uśmiechami do domów - dodał.

Podopieczni Rafała Dobruckiego bardzo dobrze w niedzielę współpracowali w parkingu, co także podkreśla Drabik. - Tak jest z zawodów na zawody i wszędzie, gdzie tylko pojedziemy. Czy to są treningi, czy mecze. Zawsze się uzupełniamy, rozmawiamy między biegami. Jeśli ktoś ma jakiś problem, to mu doradzamy, żeby było lepiej. Oczywiście, koncentrujemy się na własnych motorach, ale jeśli możemy coś wnieść do kolegi z drużyny, to na pewno to robimy - powiedział 19-latek.

Wrocławianie wygrali z Cash Broker Stalą Gorzów 49:41 i pozostają liderami PGE Ekstraligi. Jednak młodzieżowiec Sparty nie myśli jeszcze o play offach. - Nie koncentrujemy się na play offach, to jest daleka przyszłość. Jeszcze mamy sporo zawodów. Skupiam się na meczu ligowym w Szwecji, bo to najbliższe spotkanie - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie. Zobacz na jakim jest etapie (WIDEO)

Komentarze (2)
avatar
Manolo Darek
1.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stal sparta na wesolo youtube.com/watch?v=XBSKDYAXG2s 
avatar
Gohram
1.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Maks, nie strasz gorzowian.