W niedzielę Fogo Unia Leszno pokonała Get Well Toruń 53:37 w meczu 11. kolejki PGE Ekstraligi. Choć Anioły na stadion im. Alfreda Smoczyka w Lesznie przyjechały bez kontuzjowanego lidera - Grega Hancocka, to Byki na końcowy triumf musiały bardzo mocno zapracować.
- Wiedziałem, że to nie będzie spacerek. Ci, którzy uważali, że pokonanie torunian to tylko formalność byli w błędzie. Naprawdę musieliśmy się napocić, żeby wygrać - przyznał Dominik Kubera w rozmowie z leszczynskisport.pl.
Fogo Unia Leszno zajmuje obecnie drugą lokatę w tabeli PGE Ekstraligi, mając na swoim koncie 19 punktów. Byki są już pewne udziału w fazie play-off, jednak na razie nie myślą o swoim rozstawieniu w decydującym etapie ligowego sezonu.
- Myślę, że im więcej będziemy kombinować, tym może być gorzej. Po prostu jedźmy swoje. To nie pora na kalkulacje. Musimy skupić się na następnych zawodach - skomentował młodzieżowiec Fogo Unii.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica w bolidzie Renault na Hungaroringu