Artiom Łaguta ma inżyniera z F1. Kim jest i w czym mu pomaga?

WP SportoweFakty / Team Laguta / Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Team Laguta / Artiom Łaguta

Wielka forma Artioma Łaguty nie jest dziełem przypadku. Składa się na nią znakomite przygotowanie fizyczne i sprzętowe. Rosjanin ma od pewnego czasu dostęp do najnowszych rozwiązań technologicznych, bo współpracuje z inżynierem z Formuły 1.

Jest nim Sławomir Madaj, właściciel firmy MADAY Engineering. Artiom Łaguta jest traktowany przez niego priorytetowo. Wynika to ze ścisłej współpracy firmy Speed Products, której właścicielami są Radosław Szwoch i Rafał Lewicki. Ten drugi jest na co dzień menedżerem Rosjanina. - Mamy podpisaną umowę, która gwarantuje nam wyłączność na rynek żużlowy. Obecnie Artiom jest w tym wszystkim najważniejszy. Każde nowe rozwiązanie trafia najpierw do niego - mówi nam Lewicki.

Łaguta różne nowinki testuje od marca tego roku. Od inżyniera dostał między innymi elementy sprzęgła, które mają świetny wpływ na jego zachowanie na starcie. - Zostało to przygotowane specjalnie pod niego. Wszystko jest dopasowane do chwytu zawodnika. Artiom jest z tego naprawdę zadowolony. Mamy zresztą bardzo pozytywny oddźwięk w tej sprawie, bo korzystali z tego również inni żużlowcy, którzy z nami współpracują. W tym gronie są Bartosz Zmarzlik, Emil Sajfutdinow, Krzysztof Buczkowski czy Andriej Kudriszow. Przyznam, że wiele obiecujemy sobie po współpracy z firmą MADAY Engineering, bo jej możliwości są ogromne - tłumaczy menedżer Rosjanina.

Zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz bardzo chwali sobie współpracę z inżynierem. - Uważam, że to ma ogromny wpływ na jego jazdę. Sprzęt jest dziś tak wyrównany, że czasami o sukcesie decydują centymetry. Nasza współpraca z inżynierem obejmuje zresztą nie tylko stosowanie nowych części, ale także kwestię regulacji. To wszystko razem jest na pewno wartością dodaną - tłumaczy Lewicki.

Inna sprawa, że znakomitej jazdy Rosjanina nie byłoby bez odpowiedniego przygotowania fizycznego i dobrze poukładanej współpracy z tunerami. - Mamy silniki z kilku źródeł - zdradza Lewicki. Wiadomo, że w warsztacie zawodnika są jednostki od Marka Kończykowskiego i Flemminga Graversena. - Zapewniam, że są również inni, ale o szczegółach nie chcę mówić publicznie - dodaje menedżer.

Elementy sprzęgła Artioma Łaguty. Foto: Team Laguta
Elementy sprzęgła Artioma Łaguty. Foto: Team Laguta

Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, to Artiom ten temat traktuje naprawdę poważnie. Od stycznia nie ma dnia, w którym nie trenuje. Jego ćwiczenia są bardzo urozmaicone.  Obejmują bieganie, motocross czy jazdę na rowerze. Poza tym, żużlowiec GKM-u ma do dyspozycji świetny team. Poza menedżerem Rafałem Lewickim tworzą go mechanicy - Marcin Maroszek i Mariusz Barciński. Ten drugi pracował wcześniej dla Emila Sajfutdinowa. W całej układance ważną rolę odgrywa także grudziądzki klub, który gwarantuje żużlowcowi spokój i stabilność.

ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w
Ostrowie Wlkp. (WIDEO)

Komentarze (12)
avatar
Stay Strong Grisza
6.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby Grisza był tak profesjonalny jak brat toby nie było na niego bata w GP. Artiom też może zostać IMŚ (dlaczego nie?) ale on ma duże ograniczenia, żużlowiec co najwyżej solidny rzemieślnik 
avatar
Andy Iwan
6.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Inżynier od jakiej specjalizacji to zobaczymy czy odleci motor czy Artiom bo to nigdy nie wiadomo co jest podrasowane 
avatar
pawel88
5.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sciagneli maź z toru i Artiom odlecial. Zobaczymy jak dalej :D 
avatar
pawel88
5.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No jednak inzynier na deszczu w Hallastavik nie taki skuteczny ;) 
avatar
strzemykGKM
5.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby zadbali w Grudziądzu o podpis Artema na przyszły rok, choć ten z racji wyników, może kosztować...