24-latek w minioną sobotę triumfował w 3. finale SEC, który został rozegrany na wymagającym torze w Hallstavik. Do wyścigu finałowego Vaclav Milik awansował po wygranej w biegu barażowym, z kolei w decydującej gonitwie pokonał Andrzeja Lebiediewa, Andreasa Jonssona i Jacoba Thorssella.
- Bardzo podoba mi się tor w Hallstavik. Zrobiliśmy dobrą robotę podczas tych zawodów. W końcówce turnieju było sporo walki. Jestem bardzo zadowolony z mojego wyniku. Przed rundą w Hallstavik byłem trzeci, teraz jestem drugi i tracę tylko cztery punkty do Lebiediewa, który w tym sezonie jedzie naprawdę świetnie. W Lublinie będę walczył o pierwsze miejsce - powiedział Milik w rozmowie ze speedwayeuro.com.
Wspomniany przez Czecha 4. finał SEC w Lublinie zostanie rozegrany 16 września. Milik nadal ma szansę na wywalczenie złotego medalu w cyklu, lecz jednocześnie musi uważać na Andreasa Jonssona i Artioma Łagutę, którzy w przejściowej klasyfikacji tracą do niego tylko dwa punkty.
- Byłem w Lublinie nie raz, ale nie pamiętam tego toru za dobrze. Będę musiał odbyć na nim trening i odpowiednio dopasować się do tamtejszej nawierzchni. Trzeba być dobrze przygotowanym, bo wszyscy zawodnicy w stawce SEC to wspaniali żużlowcy. To będą trudne zawody, trzeba walczyć, dopasować się do toru i pojechać jak najlepiej - dodał Milik.
ZOBACZ WIDEO Krystian Pieszczek: Będę chciał sprostać zadaniu (WIDEO)
nie tylko on