Fredrik Lindgren znów na silnikach GM, ale nie zamyka się na GTR

Fredrik Lindgren podczas Grand Prix w Malilli startował na silnikach GM, ale to nie oznacza, że na stałe wrócił do używania tych jednostek. Szwed wciąż jest otwarty na silniki od Marcela Gerharda.

Dawid Borek
Dawid Borek
Fredrik Lindgren na silniku GM WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Fredrik Lindgren na silniku GM
31-latek ze świetnej strony zaprezentował się w rozegranym w sobotę turnieju Grand Prix Szwecji w Malilli. Fredrik Lindgren z dorobkiem 18 punktów uplasował się na 3. miejscu w zawodach, uznając wyższość Antonio Lindbaecka i triumfatora szwedzkiej rundy elitarnego cyklu - Bartosza Zmarzlika.

- To był świetny wieczór dla szwedzkiego żużla. Wspólnie z Lindbaeckiem byliśmy w świetnej formie, rozpalając kibicującą nam publiczność. Szwecja potrzebowała takiego turnieju, podobnie jak ja. Zacząłem sezon nieźle, ale później już tak dobrze nie było. Powrót na dobre tory, w dodatku przed własną publicznością, to świetne uczucie - powiedział Lindgren w rozmowie ze speedwaygp.com.

Starszy z braci Lindgrenów w Malilli startował na silnikach GM, przygotowanych przez Flemminga Graversena. Było to sporą niespodzianką, bowiem dotychczas Szwed jeździł na silnikach GTR od Marcela Gerharda. - To dla mnie nowość. Przez kilka ostatnich tygodni, a dokładniej mówiąc od momentu Grand Prix w Cardiff, wykonałem masę testów. W sobotę silniki GM bardzo mi odpowiadały. Na razie jest za wcześnie, by stwierdzić, co przyniesie przyszłość, ale w Malilli byłem zadowolony z pracy jednostek napędowych. Nie zamykam jednak żadnych drzwi i nadal jestem otwarty na silniki GTR - wytłumaczył Lindgren.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy byłeś/aś zdziwiony/a przesiadką Lindgrena na silniki GM?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×