Wyjątkowe zwycięstwo Bartosza Zmarzlika. Czekał na nie trzy lata

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik w sobotę wygrał Grand Prix Szwecji w Malilli, popisując się efektowną szarżą w wyścigu finałowym. Po triumfie na szwedzkiej ziemi, reprezentant Polski awansował na 6. lokatę w przejściowej klasyfikacji cyklu.

W tym artykule dowiesz się o:

22-latek na drugie zwycięstwo w Grand Prix w karierze czekał niemal trzy lata. Pierwsza wygrana Bartosza Zmarzlika miała miejsce dokładnie 30 sierpnia 2014 roku, kiedy to Polak, startujący z dziką kartą, triumfował w GP Polski w Gorzowie.

- Jestem bardzo szczęśliwy z mojego drugiego zwycięstwa w Grand Prix, na które czekałem trzy lata. Wiadomo, że triumf w GP w Gorzowie był dla mnie szczególny, ale jednak tym razem triumfowałem na wyjeździe, a nie na swoim domowym torze, gdzie znam odpowiednie ustawienia sprzętu. Zwycięstwo w Malilli jest dla mnie wyjątkowe - powiedział Zmarzlik w rozmowie ze speedwaygp.com.

W wyścigu finałowym żużlowiec reprezentujący w polskiej lidze Cash Broker Stal Gorzów popisał się efektownym atakiem na Antonio Lindbaeck'a, objeżdżając Szweda na ostatnim wirażu. - Jedyną optymalnie dla mnie ścieżką była zewnętrzna część toru. Lindgren i Lindbaeck trzymali się krawężnika, a ja napędzałem się szerzej. Myślałem sobie "dajesz, dajesz" i przed metą minąłem Lindbaecka - skomentował.

Obecnie Zmarzlik zajmuje 6. pozycję w przejściowej klasyfikacji Grand Prix, mając na swoim koncie 70 punktów. 22-latek do plasującego się na 3. miejscu Patryka Dudka traci 10 oczek. - Z tego co pamiętam, po starcie tegorocznego cyklu zajmowałem 12. pozycję. Teraz awansowałem na 6. miejsce, więc nie jest źle. Moim marzeniem na ten sezon to zajęcie pozycji w czołowej ósemce. Po Grand Prix w Cardiff moje rezultaty odmieniły się. Poczyniłem spore zmiany w sprzęcie i w końcu mam dobrą prędkość. Już czekam na kolejny turniej - dodał Zmarzlik.

ZOBACZ WIDEO Ryszard Czarnecki: Ta impreza ma stałe miejsce w kalendarzu żużlowym (WIDEO)

Źródło artykułu: