[tag=6732]
Mirosław Korbel[/tag] (trener ROW Rybnik): No cóż, chyba spodziewałem się, myślałem albo marzyłem o tym, że będzie to lepiej wyglądało. W naszym składzie brakowało pierwszej linii. Do chłopaków nie mogę mieć pretensji, bo w tej chwili druga linia jest przesunięta do pierwszej i musi tam walczyć z najlepszymi zawodnikami w PGE Ekstralidze. Okazuje się, że na naszym torze dajemy takim składem radę. Tutaj niestety brakowało Lindgrenów. Najlepiej by było, gdybyśmy mieli w składzie trzech Lindgrenów i wtedy widowisko by na pewno zyskało i można by się pokusić o lepszy wynik. Koncentruję się na naszym wyniku. Na to, co będzie to nie mam wpływu.
Fredrik Lindgren (zawodnik ROW Rybnik): To smutny dzień dla nas. Toruń wygrał u siebie i my też potrzebowaliśmy zwycięstwa. Nieważne ile punktów zdobywasz, jeżeli twój zespół przegrywa. Jest nam ciężko po utracie Grigorija Łaguty i kontuzji Maxa Fricke. Mieliśmy sporo pecha w tym sezonie.
Piotr Baron (menedżer Fogo Unia Leszno): Mecz przejechaliśmy i wygraliśmy, więc się cieszymy. Popróbowaliśmy coś tam z torem zrobić, bo przed fazą play-off chcielibyśmy wiedzieć na czym się czujemy lepiej. Wszystko w miarę się poukładało. Dziękuję drużynie za zaangażowanie, bo naprawdę popracowali ciężko w tym tygodniu. Podziękowania dla nich. Peter Kildemand musi przejść badania. Pojedzie na prześwietlenie prawej dłoni i zobaczymy, co będzie.
Janusz Kołodziej (zawodnik FOGO Unia Leszno): Na pewno nie jest łatwo po tak słabym meczu pojechać, bo wiadomo, że człowiek to trochę przeżywa. Dzisiaj robiłem wszystko, co w mojej mocy. Codziennie o tym myślałem, żeby wyjść z tej opresji, bo wcześniej wyglądało to bardzo słabo. Bardzo się cieszę z tego występu, ale jeszcze dużo przede mną. Dużo pracy przed nami jeżeli chodzi o play-offy. Mamy teraz taki tydzień wolniejszy, więc tym bardziej musimy potrenować. Silniki wyślemy do serwisu, żeby były świeże. Na pewno dzisiejszy występ dodaje mi sporo otuchy, ale wszystko przed nami.
ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE Ekstralidze