Paweł Baran (trener Grupa Azoty Unii Tarnów): Oczywiście jestem zadowolony z remisu. Nie było tak, że przyjechaliśmy tutaj wygrać dwudziestoma punktami. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz, zupełnie inny niż w rundzie zasadniczej. Gdy mieliśmy dziesięć punktów przewagi, to wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Trzeba jednak pamiętać, że to jest żużel.
Artur Czaja (Grupa Azoty Unia Tarnów): Ostatnio w Łodzi miałem problemy sprzętowe, dzisiaj było wszystko w porządku. Jesteśmy zadowoleni z wyniku, bo to zawsze jest remis, a teraz jedziemy u siebie. Nie dostaliśmy tak zwanych batów i wszystko rozstrzygnie się w Tarnowie.
Robert Miśkowiak (Orzeł Łódź): Spotkanie mogło się podobać kibicom, ale pozostał żal. Wszyscy wiemy, że ten mecz można było wygrać. Ciągle myślę o swoim ostatnim biegu, bo wystartowałem w nim całkiem nieźle. Niestety, motocykl szedł mi za bardzo z mocy do góry. Tak naprawdę nie jechałem do przodu. To było doskonale widoczne na trasie.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie. Zobacz na jakim jest etapie
Wielka szkoda że sam SKRZYDLEWSKI doprowadzil że Lech Kędziora odszedł ..
Mam to co mamy to i tak cud że przy takim sła Czytaj całość