Sparta Wrocław igra z ogniem. Dobrucki wie, że ryzykuje

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu od lewej: Wojciech Dankiewicz i Rafał Dobrucki
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu od lewej: Wojciech Dankiewicz i Rafał Dobrucki

Wypożyczenie Oskara Bobera do Motoru Lublin oznacza, że w kadrze Betard Sparty zostaje już tylko dwóch młodzieżowców. - Jakieś ryzyko z kontuzjami jest, ale musimy patrzeć do przodu - mówi trener Rafał Dobrucki.

Betard Sparta Wrocław wypożyczyła 20-letniego Oskara Bobera do II-ligowego Speed Car Motoru Lublin. Wcześniej młodzieżowiec występował w lubelskiej drużynie gościnnie, natomiast definitywny transfer oznacza, że Bober w tym roku w Sparcie już nie pojedzie. Teoretycznie jest to igranie z ogniem przez wrocławian, bo na wypadek kontuzji Maksyma Drabika bądź Damiana Dróżdża, ekipa z Wrocławia znajdzie się w kropce. - Jakieś ryzyko z kontuzjami zawsze jest, ale musimy patrzeć do przodu - mówi nam Rafał Dobrucki, trener wrocławskiej drużyny.

Zdaniem trenera Sparty, Bober nie miał większych szans, by w normalnych warunkach załapać się do pierwszego składu zespołu. - Dostał szansę w Rybniku i dosyć odstawał od konkurencji. On nie jest jeszcze gotowy na Ekstraligę - zaznacza Dobrucki.

Osoba Bobera jest o tyle ważna dla wrocławian, że młodzieżowiec ma podpisany ze Spartą 2-letni kontrakt. Po tym sezonie wiek juniorski skończy Damian Dróżdż i jest niemal pewne, że w przyszłym roku to Bober wraz z Maksymem Drabikiem będą stanowić o sile młodzieżowej formacji drużyny. - Musi się teraz wykazać i w końcu pojeździć, bo u nas takiej szansy by nie dostał. Lublinianie bardzo chcieli Oskara. Brakowało im mocnego zawodnika na tej pozycji, a my chcemy żeby nas zawodnik sobie pojeździł - dodaje trener Dobrucki.

Przypomnijmy, że 20-latek jest wychowankiem klubu z Lublina. Przed rokiem po świetnym sezonie w barwach Orła Łódź (średnia biegowa 1,606), Boberem zainteresowało się kilka klubów Ekstraligowych. Ostatecznie trafił do Sparty, ale dostał szansę tylko w jednym spotkaniu, w którym zresztą nie zdobył żadnych punktów. W niedzielę już jako zawodnik Motoru zapisał na swoim koncie 7 "oczek" z bonusem, a jego macierzysty klub przegrał w Ostrowie 44:46 w pierwszym meczu półfinałowym 2. Ligi Żużlowej.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca kierownika startu

Komentarze (17)
avatar
FeciuStartGN
24.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jestem bardzo niezadowolony z tego transferu. Wole aby Bober jezdzil nadal we Wroclawiu w tym sezonie 
avatar
kmm
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dla Oskara byłoby lepiej zostać w Orle. Chyba więcej by się nauczył będąc jednym z najlepszych juniorów w I lidze (szanse na więcej biegów z rezerwy, nominowane itd), niż grzejąc ławę w Sparcie Czytaj całość
avatar
żółtoniebieski czesio
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
3
8
Odpowiedz
Co oni nie mają żadnego swojego młodzieżowca w kadrze? I takie coś chce być mistrzem Polski? Wstyd dla dyscypliny... 
avatar
speedFAN-Ldn
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Rozwoj mlodego zawodnika ponad "prywatny" interes klubu - moze i ryzykownie ale za to przyszlosciowo...niech mlody sie rozwija i odwdzieczy sie za to w druzynie za rok. Brawo za ta decyzje WTS Czytaj całość
avatar
sandacz
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko bedzie ok