Dariusz Śledź: Przeszkodził nam pech
W ubiegłą niedzielę TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski pokonała 46:44 Speed Car Motor Lublin. Mimo przegranej to właśnie lublinianie wydaję się być zdecydowanym faworytem awansu do finału 2. ligi żużlowej.
Jedynie dwa punkty straty napawają optymizmem lubelskich kibiców przed rewanżowym spotkanie. Entuzjazm wśród fanów studzi trener lubelskiej drużyny - Dariusz Śledź. - Byliśmy blisko zwycięstwa, jednak przeszkodził nam w tym pech. Gdyby nie defekty, moglibyśmy wygrać ten mecz. Wynik nie jest zły, ale nie popadamy w euforię - powiedział Dariusz Śledź w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
Pomimo defektów, wspomniany Smolinski zanotował dość dobry debiut. - Pomimo tych defektów jego występ oceniam na plus. Pokazał, że się nie poddaje i walczy przez cztery okrążenia. Trener Śledź uważa każdy z zawodników masz szansę pojechać w rewanżowym spotkaniu, jednak najbliższy tego jest najlepszy zawodnik rundy zasadniczej - Robert Lambert. - Jako najlepszy zawodnik ligi ma największe szanse na występy. Ale Martin cały czas pozostaje w odwodzie.
Pierwsze spotkanie półfinałowe na pewno dobrze nie będzie wspominał Paweł Miesiąc. Dotychczasowy jeden z liderów lubelskiego zespołu zdobył jedynie trzy punkty z bonusem w trzech startach. Podobnie Maciej Kuciapa, który zdobył cztery punkty z dwoma bonusami. Do dyspozycji trenera Śledzia pozostaje wciąż Stanisław Burza, który fenomenalnie sobie radzi na lubelskim owalu w tym sezonie.
ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE EkstralidzeKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>