Za Danielem Kaczmarkiem, który przybył do Get Well z Fogo Unii Leszno bardzo rozczarowujący sezon. Problemy sprzętowe oraz brak sukcesów indywidualnych sprawiły, że wyniki w drużynie z Torunia nie mogły zadowalać nikogo. Mimo wszystko, jego trener pozostaje optymistą.
- Cały rok jest dla niego ciężki. Pracujemy na pełnych obrotach, robimy co się da, lecz dla niego to nowe otoczenie, zupełnie inne realia klubowe i gdzieś tam źle podobierał sprzęt. Z pewnością nie tego od siebie wymaga, ale jestem przekonany, że będziemy mieli z niego jeszcze dużo pociechy - komentuje Robert Kościecha.
Juniorzy klubu z Torunia znakomicie prezentują się w DMPJ, gdzie prowadzą ze zdecydowaną przewagą. Spore możliwości w tym cyklu pokazał Marcin Kościelski, a Igor Kopeć-Sobczyński potrafił niekiedy przekuć dobrą formę także na ligę, gdzie zanotował postęp względem sezonu 2016. Wszystkie te czynniki wskazują, że metody trenera Kościechy przynoszą pozytywne skutki,.
- Ja się cieszę z każdego postępu. Kiedy przydarzy się dołek, to zawsze rozmawiam z chłopakami i oni to potwierdzą. W DMPJ jesteśmy na pierwszym miejscu, wygrywamy turnieje, więc ten progres jest na pewno widoczny, w porównaniu z zeszłym rokiem. Przed nami kolejne wyzwania. Jestem człowiekiem, którego z pewnością trudno zadowolić, ale to wynika z tego, że wymagam od chłopaków jak najlepszych wyników, po to żeby stali się lepszymi zawodnikami - podsumowuje szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Piękna bramka Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Napoli - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN]
Niech Get Well Torun szuka nowego trenera mlodziezy, to na tym dobrze wyjdzie!
Wszystko w temacie.
P.S. Kto Czytaj całość