Podczas trzech dotychczasowych rund cyklu SEC, które odbyły się w Toruniu, Güstrow
oraz Hallstavik, organizatorzy przyznali jednorazowe dzikie karty dla Jarosława Hampela, Kaia Huckenbecka oraz Jacoba Thorssella. Polak, Niemiec oraz Szwed łącznie uzbierali 36 punktów, co daje wynik tylko o dwa oczka mniejszy, niż dorobek punktowy lidera cyklu Andrzeja Lebiediewa.
Tegoroczne dzikie karty są niezwykle skuteczne na tle zawodników startujących w podobnej roli w minionych edycjach SEC. Zobaczmy jak prezentowały się wyniki jednorazowych dzikich kart w ubiegłych latach, po rozegraniu czterech rund oraz na którym miejscu zostałyby one sklasyfikowane w klasyfikacji generalnej cyklu:
Rok: 2013 - 39 punktów, IV pozycja;
2014 - 25 punktów, X pozycja;
2015 - 31 punktów, VI miejsce;
2016 - 29 punktów, IX pozycja.
Bardzo dobrze radzą sobie również zawodnicy, którzy otrzymali stałe dzikie karty na tegoroczną edycję Speedway Euro Champioship. Przed rozpoczęciem cyklu, organizatorzy postanowili przyznać przepustki na wszystkie cztery rundy dla Andrzeja Lebiediewa, Andreasa Jonssona oraz Artioma Łaguty. Warto zauważyć, ze wymieniona trójka zawodników zajmuje miejsce w czołowej czwórce klasyfikacji generalnej. Co więcej, przynajmniej jeden z zawodników startujących ze stałą dziką kartą stawał na podium poszczególnych tegorocznych rund cyklu Speedway Euro Championship.
Wielki finał tegorocznego cyklu SEC odbędzie się z 16 września w Lublinie.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)
Ostatnio czytam, że dobra jazda Polaków nie wpływa dobrze na żużel - dzikie karty w IME pewnie też???