- Myślę, że nie będzie problemów, by z tymi zawodnikami ustalić warunki dalszej współpracy i podpisać kontrakty na jazdę w pierwszej lidze. Zobaczymy, czy będziemy potrzebować jakichś wzmocnień. Z tym jeszcze poczekajmy. Kontrakty można zawierać od 1 listopada, a wcześniej będziemy rozmawiać z naszymi zawodnikami - powiedział Rafael Wojciechowski.
Skład, jakim w tym roku dysponował HAWA Start Gniezno, może nie sprostać pierwszoligowym realiom. Na pewno dobrze byłoby przedłużyć umowy z Mirosławem Jabłońskim, Marcinem Nowakiem i Adrianem Gałą. Co do tego ostatniego niektórzy mogą mieć wątpliwości, ale on z Gniezna nigdzie się ruszać nie będzie. Poza tym Startowi trudno byłoby znaleźć bardziej wartościowego Polaka. Gała w pierwszym seniorskim sezonie prezentował się nieźle, a w kolejnych na pewno będzie jeszcze mocniej rozwijał skrzydła.
Temat Polaków w Gnieźnie wydaje się być zamknięty, choć niczego nie można przesądzać. Jeżeli chodzi o zawodników z zagranicy, to znak zapytania jest większy. Oliver Berntzon na pewno jest ambitnym zawodnikiem, który ma papiery na jazdę. Nie jest to jednak materiał na lidera I-ligowego zespołu. Podobnie sprawa wygląda w przypadku Eduarda Krcmara. Wydaje się nawet, że notowania Czecha stoją niżej. Reasumując, Startowi przydałoby się wzmocnienie w postaci solidnego obcokrajowca.
A juniorzy? Dobrą opcją byłoby zatrzymanie Norberta Krakowiaka i Damiana Stalkowskiego. W klubie raczej nie zostanie Patryk Fajfer, którego relacje ze Startem uległy pogorszeniu.
ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego
Ważne teraz są/będą organizacja i pieniądze - z tego powinien "wyjść skład"