W niedzielę wielki finał PGE Ekstraligi, mecz Betard Sparta - Fogo Unia (w pierwszym meczu było 49:41 dla Leszna). Prognozy pogody nie są jednak najlepsze, więc we Wrocławiu podjęto decyzję o rozłożeniu na torze specjalnego systemu ochrony przed deszczem.
Plandeka, którą ma Sparta została wykonana przez należącą do Ole Olsena, byłego żużlowca i działacz, duńską firmę Speed Sport. Została ona zamówiona i opłacona przez Ekstraligę Żużlową, a ta przekazała ją wrocławianom do testów. Jeśli system się sprawdzi, to plandeki będą musiały mieć wszystkie kluby.
Wiosną Sparta testowała już produkt Olsena przed meczem sparingowym z Grupą Azoty Unią Tarnów. Sprawdził się wyśmienicie. Jak będzie teraz? Wiele zależy od tego, jak będą się kształtować prognozy. Niektóre pokazują duży opad w trakcie meczu. Inne z kolei wskazują, że będzie pochmurnie, ale bez deszczu. W pierwszym przypadku spotkanie zostanie odwołane i nawet plandeka nie pomoże. Jej zdejmowanie nie będzie miało sensu. W drugim jest szansa, że zawody pójdą zgodnie z planem.
Dodajmy, że plandeka Olsena jest sprawdzonym wyrobem. On sam bardzo często stosował ją na torze w duńskim Vojens. Produkt kosztuje około 200 tysięcy złotych. Cena jest uzależniona od wymiarów.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużla