System play-off do poprawki? Być może zwycięzca rundy zasadniczej powinien wybierać
Niektórzy eksperci twierdzą, że zwycięstwo w rundzie zasadniczej nie jest wielką korzyścią dla zespołu, bo rewanż lepiej jechać na wyjeździe. Czy warto zastanowić się nad zmianiami?
W tym sezonie do finału PGE Ekstraligi wjechały drużyny, które pierwsze mecze w play-off rozgrywały na własnym torze, a rewnaże na wyjeździe. W finale również wygrał zespół, który zaczynał od rywalizacji przed własną publicznością.
- Trzeba odwołać się do sfery mentalnej. Przy tak wyrównanym poziomie lepiej bronić niż atakować - mówi nam Jacek Frątczak. - Ostatnie lata pokazują, że jest taka tendencja. Inna sprawa, że za jakiś czas możemy wrócić do innego sposobu myślenia - dodaje menedżer Get Well Toruń.
Zupełnie inne zdanie na ten temat ma z kolei Krzysztof Cegielski. - Lepiej jest jechać na wyjeździe, ale pod warunkiem, że rewanż u siebie wygra się minimum 10 punktami - tłumaczy. - Nasz największy grzech od lat jest taki, że przewracamy wszystko do góry nogami, bo akurat coś się teraz wydarzyło. Później tendencja będzie odwrotna i znowu będą zmiany. W każdej dyscyplinie najpierw gra się wyjazd, a później mecz w domu. Nie ma sensu nic ruszać. Przyjęło się, że finał to święto dla tego, który był wyżej w tabeli. Niech tak zostanie - podsumowuje Cegielski.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia