Rehabilitacja Tomasza Golloba przebiega małymi krokami. Wybitny żużlowiec w kwietniu uszkodził rdzeń kręgowy podczas treningu motocrossu. Do dzisiaj jego stan jest ciężki i z tego powodu wciąż przebywa w szpitalu oraz porusza się na wózku inwalidzkim.
46-latek cały czas ciężko pracuje podczas rehabilitacji. W lipcu głośno było, gdy postawił pierwsze kroki. Wtedy było to możliwe dzięki egzoszkieletowi, który został wypożyczony na kilka dni. Mistrz świata z 2010 roku chwalił sprzęt i niebawem znowu będzie mógł z niego korzystać.
"Super Express" zdradza, że jeden ze sponsorów obiecał pomoc w pozyskaniu egzoszkieletu. Na razie zostanie on wypożyczony na dłuższy czas.
- Egzoszkielet przyjedzie na nasz oddział na dwa tygodnie. Po takim okresie będziemy mogli już wskazać jakieś efekty. Tomek rozpocznie pracę z urządzeniem w poniedziałek 2 października, a tydzień później przetestuje amerykańską wersję tego sprzętu - wyjaśnia w "SE" szef kliniki rehabilitacji, doktor Krzysztof Radziszewski.
Godzina rehabilitacji przy użyciu tego sprzętu kosztuje 140 zł. Można go kupić, ale to koszt około 400 tys. złotych. Możliwe, że niebawem Gollob będzie miał go do dyspozycji na stałe. Jeżeli spodoba mu się rehabilitacja przy użyciu egzoszkieletu, to rozważony zostanie zakup amerykańskiej wersji.
ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego
Powodzenia w walce z maszyną o zdrowie bedzie to też ważne dla innych w r Czytaj całość