Torunianie rozpoczęli baraż od trzech szalenie mocnych ciosów. Goście na pewno zachwiali się, ale nie złożyli broni. Nadzieje w serca gdańskich kibiców tchnął Kacper Gomólski. Wychowanek Startu Gniezno przypomniał sobie, jak fruwać na Motoarenie i w czwartej odsłonie dnia bez najmniejszego kłopotu pokonał Chrisa Holdera i Daniela Kaczmarka. Mimo to sytuacja podopiecznych Mirosława Kowalika nadal była nie do pozazdroszczenia. Menedżer gości, zważając na słabą jazdę swoich zawodników, już w wyścigu piątym skorzystał z pierwszego manewru taktycznego. Do boju posłany został Gomólski, który jako jedyny nie zawiódł w premierowej serii startów.
Roszada nie przyniosła żadnego efektu - "Ginger" spuścił z tonu, mijając linię mety na ostatniej pozycji. Wygrał za to Troy Batchelor. A później... Później wydarzyło się coś, o czym nie myśleli nawet najwięksi optymiści wspierający drużynę z Gdańska. To było istne trzęsienie ziemi. Wybrzeże wróciło z bardzo dalekiej podróży, wygrywając dwukrotnie 5:1. Styl tych zwycięstw to była poezja speedwaya. Nie brakowało ścigania - tutaj ukłon dla organizatorów za przygotowanie dobrej nawierzchni. Mieliśmy też pokaz rozsądnej jazdy, chociażby w wykonaniu Dominika Kossakowskiego, który w siódmym wyścigu rozstawiał rywali tak, jakby był żużlowym weteranem.
Po drugiej serii sytuacja gości z Trójmiasta była już znacznie lepsza - przegrywali oni 19:23. Po kolejnej przerwie Kowalik znów zdecydował się na rezerwę, tym razem zwykłą. Kiepsko jadącego w swoim pierwszym wyścigu Huberta Łęgowika zastąpił Dominik Kossakowski. Tym razem większej niespodzianki nie sprawił, choć zdołał pokonać Kaczmarka. Później kolejnych emocji dostarczył duet Thomsen-Bech. Zaciąg obcokrajowców Wybrzeża wygrał 4:2 i zmniejszył straty do dwóch "oczek". Przewaga torunian ponownie wzrosła w dziesiątej odsłonie dnia. Wówczas nie obyło się bez kontrowersji. Gdy podwójnie prowadzili gospodarze, na ostatnim miejscu upadł Aureliusz Bieliński. Według kibiców z Torunia, kraksa była celowa. W powtórce jednak Kacper Gomólski nie zdołał nic więcej wskórać - przegrał z obydwoma rywalami.
Gomólski jechał "w kratkę". Duże wpadki przytrafiały się też doświadczonemu Chrisowi Holderowi. Australijczyk rozczarował w jedenastej odsłonie dnia, kiedy to przegrał start i na dystansie nie zdołał przedzielić rywali, którzy świętowali kolejne zwycięstwo 5:1. Emocje z biegu na bieg stawały się coraz większe. Raczej nikt nie spodziewał się, że gdańszczanie w tak dobrym stylu podniosą się po ciosach przyjętych na początku rywalizacji. Przed wyścigami nominowanymi sytuacja zespołu z Trójmiasta była całkiem niezła. Gospodarze prowadzili zaledwie czterema punktami i jeszcze każdy scenariusz był możliwy.
ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego
Zwycięzcę pierwszego meczu barażowego poznaliśmy w czternastej odsłonie dnia, w której to Przedpełski i Holder nie pozostawili złudzeń, pewnie pokonując Becha i Thomsena. Na koniec gdańszczanie wyprowadzili piekielnie mocne uderzenie - Gomólski i Batchelor wygrali 5:1, ustalając wynik spotkania na 47:43. Przed rewanżem w Gdańsku (8 października, niedziela), jeszcze wszystko jest możliwe! Decydujące starcie o PGE Ekstraligę zapowiada się arcyciekawie.
Punktacja:
Get Well Toruń - 47 pkt.
9. Paweł Przedpełski - 7+1 (3,1,0,1,2*)
10. Jack Holder - 4+1 (2*,0,2,0)
11. Michael Jepsen Jensen - 8+3 (2*,1*,2*,3,0)
12. Grzegorz Walasek - 12 (3,2,3,3,1)
13. Chris Holder - 10 (2,1,3,1,3)
14. Igor Kopeć-Sobczyński - 2+1 (2*,0,0)
15. Daniel Kaczmarek - 4+1 (3,1*,0)
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 43 pkt.
1. Troy Batchelor - 13+1 (1,3,2,3,2,2*)
2. Hubert Łęgowik - 0 (0,-,-,-)
3. Mikkel Bech - 6+1 (u,3,1,2*,0)
4. Anders Thomsen - 7+1 (1,2*,3,0,1)
5. Kacper Gomólski - 12 (3,0,3,1,2,3)
6. Dominik Kossakowski - 5+3 (1,2*,1*,1*)
7. Aureliusz Bieliński - 0 (0,0,w)
Bieg po biegu:
1. (56,90) Przedpełski, Holder, Batchelor, Łęgowik - 5:1 (5:1)
2. (58,66) Kaczmarek, Kopeć-Sobczyński, Kossakowski, Bieliński - 5:1 (10:2)
3. (56,87) Walasek, Jepsen Jensen, Thomsen, Bech (u) - 5:1 (15:3)
4. (57,56) Gomólski, Holder, Kaczmarek, Bieliński - 3:3 (18:6)
5. (57,87) Batchelor, Walasek, Jepsen Jensen, Gomólski - 3:3 (21:9)
6. (57,56) Bech, Thomsen, Holder, Kopeć-Sobczyński - 1:5 (22:14)
7. (58,31) Gomólski, Kossakowski, Przedpełski, Holder - 1:5 (23:19)
8. (58,07) Holder, Batchelor, Kossakowski, Kaczmarek - 3:3 (26:22)
9. (57,81) Thomsen, Holder, Bech, Przedpełski - 2:4 (28:26)
10. (57,78) Walasek, Jepsen Jensen, Gomólski, Bieliński (w) - 5:1 (33:27)
11. (58,19) Batchelor, Bech, Holder, Holder - 1:5 (34:32)
12. (58,34) Jepsen Jensen, Batchelor, Kossakowski, Kopeć-Sobczyński - 3:3 (37:35)
13. (58,03) Walasek, Gomólski, Przedpełski, Thomsen - 4:2 (41:37)
14. (57,97) Holder, Przedpełski, Thomsen, Bech - 5:1 (46:38)
15. (58,25) Gomólski, Batchelor, Walasek, Jepsen Jensen - 1:5 (47:43)
Zawody rozegrano według II zestawu startowego.
Widzów: około 10 000
Sędzia: Paweł Słupski