Po drugim barażowym meczu Zdunek Wybrzeże - Get Well Toruń (40:50), prezes gdańszczan Tadeusz Zdunek wyjawił, iż w tygodniu poprzedzającym spotkanie jego zawodnicy dostawali dziwne propozycje. Z czasem wyszło na jaw, że Kacper Gomólski dostał od jednego ze sponsorów Get Well ofertę - 100 tysięcy złotych i kontrakt w Toruniu, w zamian za słabą jazdę w barażu.
Wydział do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku już przejął nagranie z korupcyjną propozycją. Przesłuchano też pierwszych świadków, między innymi trenera Wybrzeża Mirosława Kowalika. Jest też pierwszy zatrzymany. Informację potwierdziliśmy u podkomisarza Michała Sienkiewicza z biura prasowego KWP, który powiedział nam o zatrzymaniu i doprowadzeniu na przesłuchanie 40-letniego mężczyzny. Do tego zdarzenia doszło we wtorek.
Policja nie chce zdradzić nawet inicjałów mężczyzny. Nie potwierdza też, czy chodzi o sponsora, który przyszedł z propozycją do zawodnika. Z oficjalnego komunikatu wynika, że zatrzymanego grozi do 8 lat więzienia.
- Sprawa ma charakter rozwojowy - czytamy w komunikacie. - Policjanci prowadzący sprawę przypominają o możliwości skorzystanie z klauzuli niekaralności – Nie podlega karze sprawca jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa, zanim organ ten o nim się dowiedział.
W pierwszym meczu Get Well zwyciężył u siebie z Wybrzeżem 47:43. Ostatecznie to klub z Torunia pozostał w Ekstralidze.
ZOBACZ WIDEO Mówienie o korupcji w sporcie żużlowym jest przedwczesne