Żużlowa korupcja na golasa i ze stróżami prawa przebranymi za kibiców

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Troy Batchelor (z lewej) i Kacper Gomólski (z prawej)
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Troy Batchelor (z lewej) i Kacper Gomólski (z prawej)

Dziwne defekty motocykli, upadki, spóźnienia na samolot, a ostatnio także bukmacherka – taki obraz korupcji maluje żużlowe środowisko. Dobry wynik można załatwić nie tylko z zawodnikiem, ale i z jego mechanikiem i sponsorem oraz sędzią.

8 października Tadeusz Zdunek, prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk, ujawnił, że jego zawodnicy mieli dziwne propozycje przed przegranym ostatecznie barażem z Get Well (40:50). Szybko okazało się, że jeden ze sponsorów toruńskiej drużyny przyszedł do Kacpra Gomólskiego. Oferował 100 tysięcy złotych i zawodniczy kontrakt za słabą jazdę. Żużlowiec wszystko nagrał i poinformował swój klub. W poniedziałek sprawą zajęła się policja, we wtorek sponsor został zatrzymany na 48 godzin, w czwartek wyszedł po wpłaceniu 100 tys. zł kaucji. Sprawa jest rozwojowa.

Słuchając rewelacji Zdunka, mieliśmy uczucie deja vu, bo już to wszystko przerabialiśmy. W 2007 roku Marcin G., syn sponsora klubu KM Ostrów, zaproponował 100 tysięcy Matejowi Ferjanowi ze Stali Gorzów. KM rywalizował ze Stalą o awans do Ekstraligi. Zawodnik okazał się lojalny wobec gorzowskiego klubu i o wszystkim opowiedział. Klub z Ostrowa został ukarany odjęciem 7 punktów na starcie kolejnego sezonu i musiał zapłacić 400 tysięcy złotych grzywny. Sąd ukarał Marcina G. karą więzienia na 6 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata. Wcześniej wyroki mieli też prezes i trener klubu oraz ojciec Marcina G., ale ostatecznie wszystkich uniewinniono.

Pierwszym głośnym przypadkiem korupcji było zabranie tytułu mistrza Polski Unii Leszno. W ostatnim meczu sezonu 1984 Unia jechała ze Stalą w Rzeszowie. Po 11. biegu leszczynianie prowadzili 41:25. Cztery ostatnie wyścigi Stal wygrała po 5:1 i mecz zakończył się remisem, który w sytuacji Unii niczego nie zmieniał, ale Stali dał utrzymanie. Kosztem Polonii Bydgoszcz. Rozpętała się afera, bo to był milicyjny klub.

- Znam historię tamtego spotkania w Rzeszowie z opowiadań - mówi nam Rufin Sokołowski, były prezes Unii. - Zawodnicy Stali na cztery biegi przed końcem pobiegli do kolegów z Leszna i powiedzieli: a co wam zależy. Chłopakom z Unii zrobiło się żal przeciwnika. Jak sobie dodatkowo uświadomili, że pognębią znienawidzoną Polonię, to machnęli ręką. Milicja jednak nie odpuściła. Zrobiono akcję na stadionie w Rzeszowie. Funkcjonariusze ubrani w cywilne ciuchy robili za kibiców Stali, którzy poczuli niesmak po ustawionym meczu. Tłum rzucający złotówkami pokazał Dziennik Telewizyjny. Powiązany z resortami siłowymi PZM ugiął się i zabrał Unii tytuł - wspomina Sokołowski.

ZOBACZ WIDEO Mówienie o korupcji w sporcie żużlowym jest przedwczesne

Dziwne rzeczy działy się też w sezonie 1994. Wojciech Żabiałowicz, trener Apatora Toruń, po sensacyjnej porażce swojej drużyny z Motorem Lublin mówił, że to hańba. Toruńscy kibice krzyczeli, że zawodnicy sprzedali mecz. Jeden z żużlowców Motoru, który wygrywając, utrzymał się w lidze, mówił później, że po spotkaniu zawodnicy obu drużyn spotkali się pod wspólnym prysznicem i stojąc na golasa, dokonali transakcji. Byli zawodnicy Apatora utrzymują, że to zdarzenie w ogóle nie miało miejsca.

Starsi działacze z Leszna pamiętają historię pewnego żużlowego arbitra, którego ścigał komornik. Unia dostała nawet pismo, żeby jego diety słać na konto wskazane przez ściągającego długi urzędnika. Jakiś czas później ten sam komornik napisał, że sędzia wpłacił 200 tysięcy i postępowanie wobec niego zostało umorzone. To działo się przed meczem leszczynian z drużyną, która bardzo potrzebowała punktów. Prowadził je właśnie ów arbiter. Ponoć był strasznie nadgorliwy i pilnował, żeby gościom włos z głowy nie spadł.

Zasadniczo w żużlu paleta możliwości, gdy idzie o korupcję, jest szeroka. Wynik można załatwić nie tylko z zawodnikiem, ale i z jego mechanikiem czy sponsorem. - Sam dostawałem propozycje, a wielu moich kolegów także – mówi nam jeden z byłych żużlowców proszący o anonimowość. - Nie mówiono, jak mam to zrobić. Było tylko hasło, że mam pojechać słabo.

Swego czasu Greg Hancock spóźnił się na samolot przed meczem WTS-u Wrocław z Unią w Tarnowie. Drużyny walczyły o złoto. Absencja Amerykanina, sprawiła, że WTS przegrał. Hancockowi do dziś to w klubie pamiętają. Jest nawet na krótkiej czarnej liście z nazwiskami zawodników, których klub już nigdy więcej nie zatrudni. Wrocławianie zrobili małe śledztwo i przekonywali, że spóźnienie nie było przypadkowe. Nikt nikogo jednak za rękę nie złapał.

Całkiem niedawno Polskę obiegła wiadomość, że w jednym ze spotkań były podchody pod mechaników, którym oferowano korzyści w zamian za uszkodzenie motocykli ich pracodawców. Klub, którego mechanicy dostali propozycję, zdecydował jednak, że nie będzie nagłaśniał sprawy. Nie było żadnych dowodów - nagrań czy czegokolwiek.

W żużlu, co widać zresztą w przypadku ostatniej afery Wybrzeża, jest też tak, że sponsorzy mają umowy indywidualne z zawodnikami, ale i też z różnymi klubami. Zdarzało się już, że żużlowcy rywalizujący z zespołem, w którym był ich sponsor, nagle notowali zadziwiająco słabe występy. Nie można wykluczyć, że takich historii, jak ta Gomólskiego, jest więcej. Zawodnicy nie chcą się jednak wychylać. Mówią, że to temat tabu.

Coraz większym problemem speedway’a są też zakłady bukmacherskie. Wystarczy wspomnieć historię prezesa Sokołowskiego, który opowiadał nam niedawno o dwóch barczystych mężczyznach z dużym karkiem, którzy odwiedzili żonę jednego z zawodników i położyli 10 tysięcy na stół, mówiąc, ile punktów ma zdobyć jej mąż w najbliższym meczu. Zaznaczyli, że nie chcieliby wracać po pieniądze. Zawodnik powiedział o wszystkim klubowi i zasymulował kontuzję na ostatnim treningu przed spotkaniem, w którym ostatecznie nie pojechał. Sporo jest jednak i takich historii, że żużlowcy po niektórych meczach, choć jechali słabo, zarabiają więcej niż w spotkaniach, w których zdobyliby blisko kompletu punktów. To może dawać do myślenia.

Komentarze (246)
avatar
Marcoos Leszno
17.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Chłopakom z Unii zrobiło się żal przeciwnika. Jak sobie dodatkowo uświadomili, że pognębią znienawidzoną Polonię, to machnęli ręką."- pierwszy głośny przypadek korupcji w Polsce, oczywiście Un Czytaj całość
avatar
MAN
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Teraz wiadomo dlaczego Gomólski taki nie w sosie był po meczu i nie wiedział co do kamery powiedzieć... Trzeba było brać kasę i nic nie mówić, a tak... Kasy nie ma a mecz i tak przegrany... 
avatar
Rylszczak
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Farbowani" 
avatar
RychuApator
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ostaf ale masz fantazje chłopie, pewnie pod prysznicem robiłeś za mydło 
avatar
Andy Iwan
13.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Władzom żużla nie pozostaje nic innego jak zatrudnić na kapelana ojca Mateusza i bedzie dobrze jak trzeba to szybko wyjasni sprawę 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.