Kontuzja pokrzyżowała plany Adriana Miedzińskiego
Adrian Miedziński, z powodu kontuzji, zmuszony był przedwcześnie zakończyć sezon 2017. Urazy pokrzyżowały plany torunianina na ten rok. - Do momentu czerwcowego wypadku wszystko szło dobrze - ocenił.
Adrian Miedziński doznał kontuzji ręki (złamanie kości łokciowej oraz promieniowej) w wyniku upadku podczas meczu Get Well Toruń - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, który miał miejsce w połowie czerwca.
Po następnej kraksie, tym razem w spotkaniu ligi szwedzkiej, u Miedzińskiego doszło do kolejnego urazu - uszkodzeniu uległ jego bark. Po kolizji tej 32-latek już więcej nie pojawił się na torze.
Kontuzji, jednak o wiele poważniejszej, doznał także Tomasz Gollob, z którym przez kilka lat Miedziński startował w toruńskim klubie. U mistrza świata z 2010 roku doszło do urazu kręgosłupa w odcinku piersiowym i uszkodzenia rdzenia kręgowego na treningu przed motocrossowym turniejem 23 kwietnia bieżącego roku. Gollob przechodzi rehabilitację.
- Wielka szkoda, że przydarzyła mu się taka kontuzja. Z całego serca życzę mu powrotu do pełnej sprawności. To bardzo dobry człowiek. Zauważyłem, że wnosił dużo spokoju i opanowania w szeregi klubów, w których startował. Nie wspomnę już o tym, co wyprawiał na motocyklu. Wszyscy wiemy co potrafił. Nie raz nam to pokazywał na torze - powiedział Miedziński.
ZOBACZ WIDEO Maria Andrejczyk zaczarowana żużlem. Podziwia żużlowców za ich odwagęKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>