[tag=858]
Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra[/tag] po odejściu Jarosława Hampela, Jasona Doyle'a i Andrieja Karpowa oraz kontuzji Jacoba Thorssella ma tylko dwóch seniorów - Patryka Dudka i Piotra Protasiewicza. Na dokładkę z rozmów wycofał się Greg Hancock, którego przyjście mogło być potraktowane jako istotne wzmocnienie. Czy mistrz świata swoją decyzją zrobił Falubazowi kłopot?
- Problem jest wtedy, gdy odchodzi ktoś ważny - mówi Zdzisław Tymczyszyn, prezes Falubazu. - My już to przeżyliśmy, a teraz jesteśmy w trakcie szukania nowych zawodników. Hancocka traktowaliśmy jako jedno z potencjalnych wzmocnień. Rozmawialiśmy, nie dochodząc do szczegółów. Jego decyzja jest jednak nie tyle kłopotem dla Falubazu, ile dla całej PGE Ekstraligi, bo jednak klasowych żużlowców jest niewielu. Przypomnę, że liga, poza Hancockiem, straciła też Kacpra Worynę, który chce zostać w ROW-ie po spadku, ale i zawieszonego za doping Grigorija Łagutę. To sporo - uważa Tymczyszyn.
Falubaz jednak usilnie działa, by uzupełnić skład dobrymi zawodnikami. - Trwa wymiana ofert i rozmowy - informuje Marcin Grygier, rzecznik prasowy klubu, a my dodajmy, że w kręgu zainteresowań są Grzegorz Zengota (według kilku źródeł jego powrót jest przesądzony), Peter Kildemand, Max Fricke czy Michael Jepsen Jensen. W przypadku Fricke problemem jest kwota odstępnego, jaką trzeba zapłacić ROW-owi Rybnik. Chodzi o 360 tysięcy złotych. Zielonogórzanie są zainteresowani, ale proszę o zmniejszenie ceny.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w derbach Werony, grał Stępiński. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]